Jan Tomasz Gross już dawno zyskał sobie w polskich kręgach patriotycznych zasłużone miano niestrudzonego wroga Polski i Polaków, hochsztaplera i oszusta. Niewiele osób wie, że antypolskie fałsze Grossa już wiele lat temu zaczęły prowokować bardzo ostre riposty ze strony wybitnych Polaków, szczególnie zasłużonych dla budowy mostów między Polakami a Żydami
Warto przypomnieć jakże celne podsumowanie „naukowych dokonań” J. T. Grossa, które wyszły spod pióra b. współprzewodniczącego Rady Chrześcijan i Żydów – ks. prof. Waldemara Chrostowskiego w 2009 r.: „Używanie słowa «prawda» w kontekście nawiązywania do Grossa jest obraźliwe dla pojęcia prawdy (podkr. – J.R.N.). Przerażające jest, że to, co pisze Gross, zostało opublikowane w wydawnictwie, które deklaruje się jako polskie i katolickie (...), nie mam ochoty polemizować z Grossem i jego poplecznikami. Proponują oni poziom, na którym nie potrafię się poruszać, bo jest to zadanie dla psychologa, a nie dla teologa czy historyka. Właśnie psycholog powinien badać pobudki i motywy tak mocnego zakłamania, a może samozakłamania, oraz tak silnych antypolskich fobii (podkr. – J.R.N.). (...) Dzisiaj, niestety, wiele środków przekazu pełni rolę złych treserów psów. Przecież Gross nie nabrałby tak wiatru w żagle, gdyby nie był hołubiony, nagradzany w świetle jupiterów” (cyt. za: „Kościół, Żydzi, Polska”, rozmowa G. Górnego i R. Tichego z ks. W. Chrostowskim, Warszawa 2009, s. 104, 106).
Jakże aktualne są te słowa ks. prof. Chrostowskiego właśnie dziś, gdy rozpoczęto kolejną medialną wrzawę reklamową na rzecz mającego się ukazać za kilka miesięcy w „Znaku” nowego, obrzydliwego, antypolskiego paszkwilu Grossa pt. „Złote żniwa”.
Najnowszy paszkwil Grossa
W 2001 r. napisałem sporo tekstów w „Niedzieli” na temat stu kłamstw Grossa w jego paszkwilanckich „Sąsiadach”. Z kolei w 2006 r. obnażałem rozliczne kłamstwa Grossa w jego antypolskiej i antykatolickiej książce „Strach”. Przy omawianiu tej ostatniej książki jako jedyny z polskich krytyków Grossa zwróciłem uwagę na zastosowany przez niego skrajny typ ordynarnej manipulacji. Otóż polski przekład Grossa różnił się od angielskiego oryginału aż 100 stronicami tekstu! Autor pominął w języku polskim najbardziej kompromitujące antypolskie i antykatolickie brechty, którymi bez żenady raczył ignoranckich amerykańskich czytelników, niemających zielonego pojęcia o tym, co się działo w Polsce w czasie drugiej wojny światowej i w pierwszych latach powojennych. Dla przykładu – na s. 162 amerykańskiego wydania „Strachu” („Fear”, New York 2006) Gross oskarżył polskie duchowieństwo katolickie o dokonanie w czasie wojny „mordu rytualnego” na polskich dzieciach („«ritual murder» of Jewish children by Catholic clergy”). Gross pisał tam: „W sprawie oskarżeń o mord rytualny możemy wyraźnie rozpoznać odmienną praktykę, która nigdy nie była dyskutowana jako sporny problem stosunków katolicko-żydowskich. Mam tu na myśli «mord rytualny» na żydowskich dzieciach ze strony duchowieństwa katolickiego, dokonywany poniekąd za każdym razem, gdy żydowskie dziecko było chrzczone bez wyraźnego żądania czy upoważnienia od jego czy jej rodziców”. Przypomnijmy tu, że wiele żydowskich dzieci było podrzucanych nocą bezimiennie pod bramy polskich klasztorów, a biorący je na przechowanie polscy zakonnicy byli narażani na natychmiastową śmierć z rąk nazistowskich siepaczy w przypadku, gdyby znaleziono u nich choć jedno ukrywane żydowskie dziecko. Czyż nie jest więc przejawem skrajnego antykatolickiego fanatyzmu wysuwanie tak idiotycznych oskarżeń pod adresem duchownych, którzy z narażeniem własnego życia ratowali życie dzieciom żydowskim?! Nic dziwnego, że taką brednię, podobnie jak wiele innych, Gross wolał opuścić w polskim wydaniu swej książki.
Przestrzegam przed groźbą podobnego typu zafałszowań w przygotowywanym do druku amerykańskim i polskim wydaniu książki „Złote żniwa”. To, co zawiera się w niej w maszynopisie, przebija bzdurnością antypolskich i antykatolickich oszczerstw wszystkie dotychczasowe książki Grossa w języku polskim. Dość przypomnieć, że Gross posunął się do nieopartego na żadnych danych faktograficznych, dosłownie wyssanego z palca oszczerstwa, iż Polacy w czasie wojny wymordowali od stu do dwustu tysięcy Żydów. Znaczącą część książki stanowią oszczerstwa na temat polskiego duchowieństwa katolickiego. Gross powiela np. już raz obalone przeze mnie kłamstwo o tym, jakoby abp Adam Sapieha nigdy nie interweniował u generalnego gubernatora Hansa Franka w sprawie Żydów. Ciekawe, czy katoliccy wydawcy „Znaku”, któremu patronował kard. Sapieha, przynajmniej tym razem zdobędą się na usunięcie z książki Grossa fragmentu szkalującego wielkiego protektora ich instytucji. Osobnym niebywałym skandalem są zawarte w nowej książce Grossa liczne wręcz rasistowskie ataki na polską wieś i chłopstwo. Haniebne uogólnienia Grossa na temat polskich chłopów idą w parze z całkowitym pominięciem faktu, że tak wiele rodzin chłopskich straciło życie za ratowanie rodzin żydowskich. Wszystkie te sprawy omówię osobno w kolejnych krytycznych tekstach na temat fałszów nowego paszkwilu Grossa.
Prof. Gross włączył się do grona tych autorów amerykańskich, „którzy za swój święty obowiązek uważają obciążanie narodu polskiego niepopełnionymi winami”
Propaganda Grossa pomaga skrajnym ugrupowaniom żydowskim w ich próbach wymuszania od rządu polskiego haraczu za zbrodnie dokonane w Polsce przez Niemców, Sowietów i zwykłych kryminalistów
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.