Trzeba coś uczynić, żeby św. Maksymilian był lepiej poznany i aby doprowadzić do tego, by w czasach, kiedy tak często stoimy przed trudnymi wyborami, wskazać, że Maksymilian przezwyciężał trudności, gdyż kierował się normami, które powinny zawsze towarzyszyć w życiu
- Uchwała wspomina o budowaniu społeczeństwa obywatelskiego w naszym kraju. O co właściwie chodzi i jak może w tym pomóc ogłoszony Rok Świętego?
M. T. W pierwszej kolejności chodzi o to, by ludzie byli coraz bardziej przekonani, że żyją w społeczności. Demokracja nie oznacza, że możemy robić wszystko, co nam przyjdzie do głowy, ale oznacza, że powinniśmy pracować mając wzgląd na dobro drugiego człowieka. Na każdym z nas spoczywa obowiązek włączania się w życie publiczne. W ramach konferencji, wystaw czy koncertów związanych z Rokiem Świętego Maksymiliana tego typu przesłania będą kierowane do ich uczestników, a także do mediów, które będą miały szczególne zadanie, aby te przesłania i postać św. Maksymiliana upowszechniać.
- Czy zatem św. Maksymiliana możemy nazwać budowniczym społeczeństwa obywatelskiego?
M. T. Tak. On jest taką osobą, jakby sercem takiej osoby, gdyż trudno sobie wyobrazić lepszego patrona społeczeństwa obywatelskiego. Wykorzystując swoje talenty w wielu dziedzinach, uczestniczył w życiu społeczeństwa polskiego. Starał się poprzez rozwijanie mediów, poprzez komunikację między ludźmi, uświadomić wszystkim oczywistą prawdę, że jesteśmy osobami społecznymi, że jesteśmy ludźmi, którzy powinni cały czas funkcjonować poprzez pryzmat drugiego człowieka.
- Kim jest osobiście dla Pana senatora św. Maksymilian Kolbe?
M. T. Maksymilian jest osobą pomagającą podejmować trudne wybory, których nie brak każdego dnia. To jest dla mnie najważniejsze.
A. O. Moje życie jest związane z osobą św. Maksymiliana, gdyż urodziłem się w Pabianicach, w mieście, w którym miał objawienie dwóch koron, co w jakiś sposób zadecydowało o jego dalszej drodze. W Pabianicach o. Maksymilian był czczony na wiele lat przed wyniesieniem go na ołtarze. Jest tu sanktuarium poświęcone Świętemu. Dla mnie osobiście jest on patronem rodzin. Jego męczeńska śmierć jest związana z uratowaniem życia ojcu rodziny. To był główny motyw podjęcia tak dramatycznej decyzji. Rodzina jest największym dobrem dla nas wszystkich i tu widzę szczególną rolę św. Maksymiliana. Sam mam liczną rodzinę, 5 dzieci - i jest to sprawa niesłychanie ważna.
- Św. Maksymilian został nazwany w uchwale "obywatelem świata". Jak może to wpłynąć na stosunki międzynarodowe, szczególnie polsko-niemieckie?
A. O. Od początku Niemcy mieli wyrzuty sumienia i zachowywali się bardzo lojalnie. Pamiętam, że jak o. Maksymilian został ogłoszony błogosławionym, to np. wydawali znaczki, podejmowali liczne inicjatywy, aby poprawić sytuację między naszymi narodami. Jestem przekonany, że gdy pokażemy go jako obywatela świata, osobę, której nie był obojętny niczyi los, to na pewno jego postawa będzie nas wciąż na nowo uczyć miłości do drugiego człowieka.
Myślimy o zorganizowaniu szeregu inicjatyw, również na płaszczyźnie międzynarodowej, np. wydanie serii znaczków pocztowych, związanych z poszczególnymi etapami jego życia: miejsce urodzenia w Zduńskiej Woli, dorastanie w Pabianicach, działalność w Teresinie - Paprotni i śmierć w Oświęcimiu w Auschwitz. Mamy nadzieję, że znaczki rozejdą się po całym świecie.
- Prosimy jeszcze o parę słów od siebie dla naszych Czytelników.
M. T. Zachęcam wszystkich do włączenia się w uroczystości Roku Świętego Maksymiliana. Od tego zaangażowania zależy, jak przeżyjemy rok 2011 i ile zrobimy dla upowszechnienia osoby św. Maksymiliana.
Rozmawiał o. Piotr M. Lenart, redaktor "Rycerza Niepokalanej"
Marek Trzciński. Senator RP. W swojej pracy kieruje się myślą Johna F. Kennedy'ego "Nie pytaj, co twój kraj może zrobić dla ciebie, zapytaj, co ty możesz zrobić dla swojego kraju". Doktor biomechaniki. Przedsiębiorca, od blisko 20 lat rozwija działalność biznesową, zapewniając wielu ludziom miejsca pracy oraz aktywnie wpływając na rozwój Zduńskiej Woli i okolic.
Andrzej Owczarek. Senator RP. Prezes OSP w Łasku. Przez szereg lat pracował jako nauczyciel. W 1980 r. został szefem delegatury NSZZ "Solidarność" w Łasku. Od 13 XII 1981 do VI 1982 r. internowany. W latach 1990-2005 angażował się w działalność samorządową. Był burmistrzem miasta i gminy Łask (1990-1998).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.