Szlakiem dawnych pielgrzymów

Magzyn Familia 7/2010 Magzyn Familia 7/2010

Czy można w ciągu kilkunastu dni przemierzać drogi z czasów starożytnego Rzymu, wędrować przez góry, wykąpać się w oceanie, a jednocześnie pogłębić swoją relację z Panem Bogiem? Zdecydowanie tak – na Drodze św. Jakuba.

 

Najstarszym szlakiem jest Camino primitivo (‘Droga pierwotna’ – ok. 320 km). Rozpoczyna się od Villaviciosa na wybrzeżu, biegnie przez Oviedo, a kilkadziesiąt kilometrów przed Santiago łączy się z Camino frances. Szlak ten uchodzi za najbardziej wymagający, ponieważ prowadzi przez góry o wysokości ponad 1000 m n.p.m. i trzeba się liczyć ze zmienną pogodą. Z drugiej strony, przy dobrej pogodzie zapewnia piękne widoki, dość dużo cienia dzięki lasom, a także spokój i ciszę, ponieważ nie ma na nim zbyt wielu pielgrzymów i prowadzi przez słabo zaludnione tereny. Są na nim także zabytki architektury, np. katedra w Oviedo czy potężne mury z czasów rzymskich w Lugo. W górach można spotkać ruiny najstarszych schronisk dla pielgrzymów.

Szlakiem o długiej historii, choć rzadko uczęszczanym, jest Camino de la plata (‘Droga srebra’ – ok. 1000 km), rozpoczynający się w Sewilli. W czasach imperium hiszpańskiego transportowano tą drogą złoto i srebro z portu w Sewilli. Prowadzi m.in. przez Salamankę, gdzie można podziwiać piękną katedrę i jeden z najstarszych uniwersytetów europejskich. Nie jest wymagający pod względem różnic wysokości, ale problemem są wysokie temperatury, które umożliwiają wędrówkę tylko w godzinach przedpołudniowych.

To tylko najbardziej znane szlaki, ale jest ich o wiele więcej, bo Camino de Santiago to w zasadzie każda droga, która zmierza do grobu św. Jakuba Apostoła. Na każdym szlaku mija się prawie codziennie zabytki ze starożytności i średniowiecza: kościoły (niestety nie zawsze są otwarte, ale w sąsiednich domach można poprosić o klucz), schroniska, pustelnie, mury obronne czy mosty.

U celu wędrówki

Gdy wchodzi sie do katedry od strony placu Obradoiro, uwagę zwraca bogaty ołtarz z ogromnym kamiennym posągiem siedzącego św. Jakuba. Ze spokojem na twarzy wita pielgrzymów, którzy wielowiekowym zwyczajem mogą podejść do niego i objąć ramionami. Pod ołtarzem znajduje się grób apostoła, a po obu stronach znajdują się groby dwóch uczniów, którzy mieli przewieźć jego ciało z Jerozolimy do Hiszpanii.

Każdego dnia o godzinie 12.00 odprawiana jest Msza św. w intencji pielgrzymów. Warto wziąć udział także w specjalnej wieczornej liturgii dla pielgrzymów (po zakończeniu ostatniej Mszy św.), która składa się z obrzędu oczyszczenia, wyznania wiary oraz wspólnej modlitwy w intencjach pielgrzymów. Katedra jest wtedy dostępna tylko dla osób biorących udział w liturgii. W czasie ważniejszych uroczystości można oglądać botafumeiro – kilkudziesięciokilogramową srebrną kadzielnicę, która siłą mięśni 6 mężczyzn porusza się od sklepienia do sklepienia.

Z Santiago można przejść jeszcze około 100 km na zachód, do przylądka Finisterra, czyli na kraniec starożytnego i średniowiecznego świata (łac. finis terrae – ‘koniec ziemi’). W średniowieczu wytworzył się zwyczaj, że po nawiedzeniu grobu św. Jakuba pielgrzymi szli na ten przylądek, aby obmyć swoje ciało w zimnej wodzie oceanu i spalić stare rzeczy – miał to być symbol obmycia z win, porzucenia „starego człowieka” i odnowienia swojej duszy.

Polska tradycja Jakubowa

W Polsce jest około 155 kościołów pod wezwaniem św. Jakuba. Spora część z nich sięga swymi korzeniami średniowiecza i położona była przy drogach, którymi pielgrzymi zdążali do Santiago. Najstarszy ośrodek kultu znajduje się w Jakubowie (woj. dolnośląskie), gdzie czczono apostoła od roku 991. Ważnymi punktami na szlaku były katedry św. Jakuba w Szczecinie, Olsztynie, Fromborku, XIV-wieczny kościół gotycki w Toruniu, Węcławicach (z relikwiami apostoła) i Tuchowie.

Od kilku lat w naszym kraju odtwarzane są dawne szlaki. Można już wędrować Drogą Wielkopolską z Gniezna i Via Regia z Góry św. Anny. Odtwarzane jest także historyczne Camino polaco (‘Droga polska’), które ma przebiegać od Ogrodników przy granicy z Litwą, przez Olsztyn, Toruń i Poznań do Słubic na granicy z Niemcami. W przyszłości ten szlak ma stać się częścią wielkiego Camino europeo (‘Drogi europejskiej’).

Obecnie wiele osób wyrusza na szlak jedynie w celach turystycznych. Jednak kroczenie śladami przeszłości i przeżycia na szlaku sprawiają, że dokonuje się u nich duchowa przemiana, potwierdzając hiszpańskie powiedzenie: „Wielu rozpoczyna drogę jako turyści, a kończy jako pielgrzymi”.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...