Hurra, jestem człowiekiem!
Pan Bóg w opałach? Kościół znowu pod ostrzałem? Nawet przyjazny wszystkim papież Franciszek zmanipulowany przez bezduszny świat mediów? Boże, zatrzymaj świat, ja wysiadam! Chyba już jedyna nadzieja na ocalenie sacrum człowieczeństwa w organizacji jakiegoś narodowego egzorcyzmu nad wszystkimi opcji gender czy świętującymi Halloween zamiast Wszystkich Świętych. Jednym słowem, koniec naszego świata i koniec człowieka.