Przez wiele lat Adolf Hyła był artystą prawie całkowicie zapomnianym. Pozostał w pamięci rodziny i Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. To tam przechowywane były niektóre jego obrazy i dokumenty
Wietrzne popołudnie drugiej dekady czerwca. Przed Pałacem Prezydenckim znów płoną znicze. Stoi drewniany krzyż. Wokół niego krząta się mnóstwo harcerzy i mieszkańców stolicy. Zapalają lampki, kładą kwiaty – pojedyncze lub wiązanki. Sceny jak z 10 kwietnia 2010 r.
Przez te 20 lat widziałem, jak niektórzy się wykruszali. Katechetka po próbie zmierzenia się z warszawskimi gimnazjami wolała pójść do pracy na kasie w hipermarkecie.
Na pytanie: kim był? – znajomi odpowiadają: ksiądz, poeta, poliglota, taternik, przewodnik górski. Na pytanie: jaki był? – zapewniają: niezwykle skromny. Kapłan nadzwyczaj gorliwy w swym kaznodziejstwie. Niebywale rozmodlony. Jego wielka miłość do Boga emanowała na wszystkich – podkreślają. Dla wielu był wielkim autorytetem. Mówią o nim: niemal święty. Żyjący w ubóstwie materialnym.
Otwarcie wyższych uczelni na skalę masową spowodowało zmiany w sposobie nauczania. Uczelnie zyskują studentów o bar¬dzo różnym poziomie wiedzy. Profesor zwraca się do wielkiej licz¬by słuchaczy, rzadziej ma z nimi osobisty kontakt. Trudniej jest wyłowić tych, którym zależy na przeżyciu intelektualnej przygody. Znacznie wzrosła liczba przeciętnych w stosunku do zdolnych.
W czasie wakacji na szosach całej Polski falują barwne wstęgi ciągnących do Częstochowy pielgrzymów. Mimo panującego dziś wygodnictwa i medialnego zgiełku, ich liczba nie zmniejsza się. Czego szukamy w drodze do świętych miejsc? Po co się męczyć i iść na piechotę, skoro tak łatwo jest dziś podróżować?
Niewielu artystów zdobyłoby się na tak szczere wyznanie. Ta szczerość, dystans do siebie, umiejętność naśmiewania się z własnych (ale tylko własnych) słabości są znakami rozpoznawczymi Krawczyka. Niedziela, 30 sierpnia 2009
W tym roku minie dziesięć lat od śmierci jednego z najwybitniejszych współczesnych polskich poetów – Zbigniewa Herberta. Swoją poezją i niezłomną postawą wciąż daje nadzieję na godne życie, wskazuje na cnotę wierności wartościom i odwagę podejmowania wyborów. Przewodnik Katolicki, 13 stycznia 2008
Gdy historia zniknie ze szkoły, będzie jak za okupacji. Ale mam pomysł, co zrobić, by ten eksperyment nie śmierdział za bardzo tamtą epoką. Trzeba dać młodzieży coś nowoczesnego. Na przykład Piastów i Jagiellonów zamienić na edukację seksualną według Środy, czyli uczyć dzieci zakładać prezerwatywę na banana.
Tu tyle pracy, tylu ludzi czeka na kapłana, a ja przez tyle lat zajmowałem się właściwie głupstwem – te słowa napisał, już w Kazachstanie, o. Serafin Kaszuba, wspominając czas studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim.