„Gdy się skończą dni tułaczki, gdy legną szatańskie siły kuszące się o panowanie nad światem – odnowimy swe śluby na Jasnej Górze, a śluby te wygnańcze chcą Polski lepszej, naszej, świętej, opromienionej błogosławieństwem nieba”
Niewielu jest młodych chłopców, którzy w dzieciństwie nie biegali za piłką – niewielu, którzy nie marzyli o karierze piłkarza. Niektórzy z nich wyrośli na księży. Niedziela, 7 czerwca 2009
Chorym dzieciom oczekującym ode mnie odpowiedzi na pytanie o sens śmierci opowiadam o kochającym Bogu, który cały czas czuwa. Mówię im o tym, w co sama głęboko wierzę: że dusza nie umiera, a miłość trwa wiecznie.
Dlaczego jedne kościoły pękają w szwach, inne zieją pustką? Dlaczego wokół o. Góry zbierają się tysiące młodych ludzi, a o. Kłoczowski nie czyta z ambony listów Episkopatu? Jeśli zatrzymać się na poziomie deklaracji, powstaje obraz idylliczny. Spróbujmy zejść głębiej Tygodnik Powszechny, 15 marca 2009
Kto dzisiaj sięga po katolickie czasopisma? Ich udział na rynku prasy w Polsce to zaledwie 2,4%, a jeszcze przed wojną co czwarta gazeta w Polsce była katolicka. Czy takich potrzeb – duchowych czy intelektualnych – już nie mamy? Idziemy, 21 września 2008
Wakacje sprzyjają odwiedzaniu ciekawych miejsc, a szczególnie takich, w których łatwo połączyć „przyjemne z pożytecznym”, czyli odpocząć i nie zapomnieć o Bogu, a może nawet wzmocnić swoją wiarę. Informacje o takich miejscach zamieszczać będziemy w „Przewodniku Katolickim” co tydzień przez całe lato.
Choroba AIDS jest nie tylko problemem epidemiologicznym, ale również moralnym. Niesie z sobą poważne zagrożenie, zmusza do stawiania pytań dotyczących etyki i egzystencjalizmu. AIDS dla Kościoła stanowi nie tylko problem trudny, ale w swej specyfice – szczególnie delikatny. Wychowawca, 11/2009
Ten, kto występuje w obronie wartości katolickich i w imieniu ludu, niekoniecznie jest populistą. Staje się nim natomiast ten, kto w imię wartości katolickich kreuje wroga i w obronie uciśnionego ludu manipuluje jego strachem i używa do tego narzędzi politycznych. Znak, 9/2008
Zawsze staram się być otwarty na dialog. Dlatego jestem gotów moje poglądy korygować i niuansować. Więcej, bardzo bym się cieszył, gdyby ktoś mnie przekonał, że mój pesymizm jest przesadzony
Świat ma być zanurzony w duchu. Bardzo wyraźnie pokazywali to Jan Paweł II i Ojciec Pio. Jak przekonać ludzi, że mają duszę? Nie słowami. Słowa, dyskusje nie przekonują. Dlatego zarówno Ojciec Pio, jak i Jan Paweł II byli świadkami ducha. Głos ojca Pio, 60/2009