Fałszywa narracja, hipokryzja, zamach stanu, wcześniejsze wybory, obce służby – to wszystko pobrzmiewa w związku z najnowszą aferą taśmową. Tylko jakoś nikt nie wpadł na to, żeby zapytać: a co na to wszystko sami obywatele?
Z pokorą przyjmuję rzeczywistość, a doświadczenie polityczne podpowiada mi, że na sondaże wyborcze trzeba patrzeć z dystansem.