Życie Pauliny Jaricot obfitowało we wszystkie niemal skrajne rodzaje doświadczeń, jakie mogą się przydarzyć człowiekowi. Poznała smak bogactwa i ubóstwa, zdrowia i choroby, miłości ze strony ludzi i brutalnego odrzucenia, odwrócenia się od Boga i głębokiej zażyłości z Nim. Dzisiaj jest kandydatką na ołtarze.
W historii modlitwy różańcowej powtarzało się charakterystyczne zjawisko: zaniechanie praktyki odmawiania różańca pociągało za sobą kryzys w postaci osłabienia wiary i duchowego zamętu. Ale wtedy Bóg powoływał apostołów tej maryjnej modlitwy.
Świadectwo to jest wyrazem naszej wdzięczności Jezusowi Miłosiernemu za wielkie łaski, a Matce Bożej oraz św. Faustynie i innym świętym za ich wstawiennictwo. Ufamy też, że to, czego osobiście doświadczyliśmy, może umocnić tych, którzy po ludzku stracili już nadzieję.
Rozmowa z Dominikiem, Romanem i Wojtkiem, pielgrzymami pokoju i cywilizacji miłości, którzy latem 2011 r. wyruszyli pieszo z trzech miast: Moskwy, Jerozolimy i Fatimy, by po 100 dniach samotnej drogi (ok. 3,5 tys. km) modlić się z Benedyktem XVI w Asyżu
Księgę Rodzaju otwiera wspaniały opis stworzenia człowieka oraz przyjaźni z Bogiem. Pomiędzy Stwórcą a pierwszymi ludźmi nie było szczególnego dystansu, panowała idealna zgodna.
Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa. Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości. (Mt 23, 27-28)
Kościół był w remoncie i w jednym jego kącie stało kilkanaście ławek ustawionych w piramidę. To tam Stefan miał się schować zaraz po Mszy świętej i poczekać, aż się ściemni i któryś z chłopaków zapuka do okna.
Kleryka Richarda i historię jego powołania poznałem na letnim kursiejęzyka angielskiego w Londynie. Dziś znajomość tę cenię sobie o wiele bardziej niż biegłość w języku, którego się nauczyłem.
Kwiecień 2005 r. Oczy Polaków i wielu ludzi na całym świecie są zwrócone na Rzym, gdzie umiera papież Jan Paweł II. Dzięki środkom masowego przekazu wszyscy jesteśmy świadkami tych ostatnich papieskich rekolekcji – schorowany człowiek, mimo że nie może mówić, głosi kazanie o Chrystusie, którego miłość jest większa od cierpienia.
Jest w naszym myśleniu jakaś pogarda dla Tomasza. Określiliśmy go mianem „niewiernego”. Jakby inni apostołowie byli wierni… Wszyscy uciekli i nawet po zmartwychwstaniu, widząc Jezusa, nie potrafili uwierzyć. Jezus sam zachęcał ich, by Go dotknęli, by zjedli z Nim posiłek. Jednak żaden z nich nie był na tyle odważny, by wyrazić swoją niewiarę