Czymś innym jest paraliżujące uczucie wstydu, którego człowiek pierwszy raz doświadczył w raju po grzechu pierworodnym, a czymś innym – cnota wstydliwości. Grzech rodzący nieprzyjemne uczucie wstydu prowadzi do upadku i śmierci wiecznej, natomiast cnota wstydliwości może chronić nas przed grzechem i przed złem.
Służba w Ochotniczej i Państwowej Straży Pożarnej jest wielkim trudem i poświęceniem. Ci, którzy na co dzień się z nim zmagają, biorą do rąk różaniec, by przez ręce Maryi w Jezusie znajdować siłę.
Kiedy wypowiadamy słowo „Anioł” przed oczyma naszej wyobraźni automatycznie niemal pojawia się uskrzydlona postać w aureoli, odziana w zwiewną szatę. Taki obraz Anioła wyryły w naszej pamięci niezliczone przedstawienia ikonograficzne, jakie mieliśmy okazję widzieć w ciągu całego naszego życia.
Jeśli chcemy uczestniczyć w jedności Kościoła, konieczne jest opanowanie języka, jaki w nim obowiązuje. W Kościele Chrystusowym jest to język świętości. Niebo jest tylko dla tych, którzy umieją mówić językiem świętych.
Ten zapach czuć tutaj wszędzie. Został przygotowany według receptury na wonności, którą wieki temu przekazali nam biblijni autorzy 30. rozdziału Księgi Wyjścia. Posuwając się powoli, krok za krokiem wzdłuż współczesnej jerozolimskiej Drogi Krzyżowej, bardzo szybko oswoimy się z tym zapachem. Zresztą nie tylko tam.
Kapłan modlący się na różańcu to dla osoby świeckiej piękny widok i przede wszystkim pociągające świadectwo wiary. Maryja bowiem uczy nas swoim życiem nie tylko cichości, pokory i ukierunkowania na potrzeby bliźniego, lecz także całkowitego zaufania do Boga Ojca i zgody na realizację Jego zbawczego planu.
Od kilkunastu lat zajmuje się ikonami, które tworzy się według ściśle określonego wzorca – taka jest filozofia ikony. Czy wzorzec się wypełnia w ikonie, czy jest tylko drogowskazem? Czy ikona w pełni pokazuje Chrystusa, Matkę Bożą, świętego?
Obrazy Boga są jak ikony: zasłaniają i odsłaniają jednocześnie. Bóg się za nimi chowa, bo tak niewiele mówią o Nim. A jednocześnie coś o Nim mówią, choćby tylko przez negację (mówią, czym nie jest), a więc przybliżają do Niego.
Za kratami spędził prawie połowę swojego życia. Dziś wraca do więzienia w innej roli – przynosi Jezusa tym, z którymi siedział.
Rozmyślanie z Maryją na pierwsze soboty miesiąca