Wiek? Nieistotny. Miejsce zamieszkania? Bez znaczenia. Znajomość języków? Mało ważna. Kiedy poczujesz pragnienie wyruszenia na szlak, zapewne wcześniej czy później to uczynisz. Może dojdziesz też aż na koniec świata? A więc: Buen Camino!
Camino Polaco
Oczywiście do Santiago de Compostela można dotrzeć praktycznie z każdego zakątka Europy, a ułatwiających to szlaków jest coraz więcej. Także w Polsce. Pierwsza Droga św. Jakuba w naszym kraju, tzw. Dolnośląska, została otwarta w 2005 r. Biegnie ona z Głogowa, przez Jakubów – gdzie od wieków znajduje się sanktuarium tego świętego – a dalej Grodowiec, Polkowice, Bolesławiec, Lubań i Zgorzelec, łącząc się z Drogą Żytawską, prowadzącą do Pragi. Obecnie stanowi ona przedłużenie prowadzącej z Gniezna Drogi Wielkopolskiej. Zarazem trasa Gniezno–Praga jest próbą odtworzenia drogi, która w 1563 r. została wymieniona przez Jörga Gaila z Augsburga, jako jeden z trzech szlaków pątniczych łączących Polskę z Europą.
W ostatnich latach w Polsce powstają kolejne odcinki Dróg św. Jakuba – w tej chwili jest ich 14, w sumie liczą blisko 3 tys. km, a następnych 10 już jest planowanych i wytyczanych. Jesienią 2010 r. zostało np. ukończone znakowanie Drogi Lubuskiej, która wiedzie z Murowanej Gośliny k. Poznania do Słubic na granicy z Niemcami, łącząc się z branderburskimi szlakami jakubowymi. Utworzono ją w ramach polsko-niemieckiego projektu „Droga św. Jakuba na zachód i na wschód od Odry”. Jednocześnie jest ona przedłużeniem tzw. Drogi Polskiej (Camino Polaco) ciągnącej się od miejscowości Ogrodniki na granicy z Litwą, przez Olsztyn, Toruń, aż do Trzemeszna. Oba te szlaki łączą się poprzez Drogę św. Jakuba „Szlak Piastowski” (Mogilno–Gniezno) i fragment Drogi Wielkopolskiej.
Wystarczy ruszyć w drogę
Wszystkie te drogi mają pomóc nam w poznaniu duchowego i kulturalnego dziedzictwa chrześcijańskiej Europy. Przemierzając je, nie musimy dojść do Santiago de Compostela (chociaż podobno nigdy nic nie wiadomo…). Wystarczy jedynie ruszyć w drogę. W podążaniu Drogami św. Jakuba chodzi nie tyle o osiągnięcie tego ziemskiego celu, ile o samo pielgrzymowanie, o doświadczenie przemiany duchowej. Na tę pielgrzymkę wyrusza się bowiem po to, aby odnaleźć siebie, drugiego człowieka, a przede wszystkim, by znaleźć drogę do Boga. Dlatego, jak powiadają, z tej wędrówki nikt nie wraca już taki sam.
Na polskich Drogach
Na szlak jakubowy może wyruszyć każdy, kiedykolwiek i skądkolwiek. – Ta Droga zaczyna się tam, gdzie stoisz – stwierdza Piotr Góralczyk, sekretarz Zarządu Stowarzyszenia „Przyjaciele Dróg św. Jakuba w Polsce”, które patronowało trzydniowej wędrówce, jaką pod koniec maja ubiegłego roku podjęła grupa młodych osób. Przeszli oni fragmentem Wielkopolskiej Drogi św. Jakuba z Gniezna do Poznania, w ramach przygotowań do Światowych Dni Młodzieży (ŚDM), które odbyły się w sierpniu w stolicy Hiszpanii. − Pomyślałam, że ta pielgrzymka będzie dobrym duchowym przygotowaniem przed Madrytem. Zyskałam jednak znacznie więcej, niż oczekiwałam. Był to dla mnie nie tylko czas na modlitwę w intencji tego Spotkania, ale przede wszystkim chwila na spotkanie z Bogiem i zajrzenie w głąb siebie – wspomina jedna z uczestniczek, Marta Jastrząb. Z kolei Piotr Góralczyk, który był przewodnikiem młodych, podkreśla, że cieszy go, iż tradycja Camino tak pięknie rozwija się także w naszym kraju. − Ja sam zacząłem pielgrzymować odkąd przeszedłem na emeryturę i przewędrowałem w Polsce już sporo Dróg jakubowych – zaznacza, dodając, że pielgrzymować po Drogach św. Jakuba można w sposób ciągły albo też etapami, w zależności od możliwości i czasu, jakim się dysponuje, dokumentując cały czas swoją wędrówkę pieczątkami przybijanymi w Paszporcie Pielgrzyma.
Hiszpański minisłowniczek pielgrzyma
Albergue (lub refugio) – schronisko. Najwięcej jest ich oczywiście na szlakach w samej Hiszpanii. Tam jednak, zwłaszcza w okresie letnim, kiedy przypada wspomnienie liturgiczne
św. Jakuba (25 lipca), warto dotrzeć już wczesnym popołudniem, żeby mieć pewność, iż nie zabraknie dla nas miejsca na nocleg. Z tego też powodu zazwyczaj trzeba wyruszyć w drogę jeszcze przed świtem. Schroniska, w których mamy do dyspozycji łóżko oraz dostęp do kuchni i łazienki, zasadniczo są płatne. Natomiast w tych z przydomkiem donativo (darowizna), za nocleg płacimy „co łaska”.
Buen Camino! – „Dobrej drogi!” życzy się pielgrzymom wyruszającym na szlak. W ten sposób pozdrawiają się również pątnicy w drodze. Jednak w Hiszpanii najczęściej mówi się po prostu „Witaj!” – Hola! (czyt. ola). Niektórzy, idąc przez Hiszpanię, zwracają się do napotykanych pielgrzymów: „Szczęść Boże!”. Podobno tak najłatwiej jest rozpoznać dość licznie pielgrzymujących tam Polaków.
Cabo Finisterre – Przylądek Finisterre, najbardziej wysunięty na zachód punkt Hiszpanii (łac. finis terrae – koniec ziemi), uznawany niegdyś rzeczywiście za koniec świata. Oddalony jest on o kilka dni drogi (pieszo) od Santiago de Compostela i to tu często kończą swoją wędrówkę pielgrzymi.
Camino – to po prostu droga.
Camino de Santiago – Droga św. Jakuba (ang. Route of St. James; franc. Chemin de St. Jacques; niem. Jacobsweg) to szlak prowadzący do sanktuarium w Compostela; poszczególnym odcinkom tego szlaku nadaje się regionalne nazwy (np. Dolnośląska Droga św. Jakuba), jednak łącząc się ze sobą i tak ostatecznie kończą się one u św. Jakuba w Hiszpanii.
Credential del Peregrino – Paszport Pielgrzyma to specjalna karta, w której podczas całej drogi zbieramy stemple, poświadczające nasz pobyt w kolejnych miejscach. Można je nabyć w poszczególnych krajach, które posiadają na swoim terenie Drogi św. Jakuba. Można z nich korzystać także pielgrzymując po lokalnych odcinkach szlaków jakubowych. W paszport można się również zaopatrzyć na początku wędrówki jedną z hiszpańskich Dróg. Każdy, kto dotrze do Santiago de Compostela i udokumentuje przejście co najmniej 100 km (jadąc rowerem lub konno – minimum 200 km), dostanie zaświadczenie o odbyciu pielgrzymki (tzw. compostelkę).
Santiago de Compostela – miasto w północno-zachodniej Hiszpanii, w regionie Galicja. „Santiago” po polsku znaczy św. Jakub, a „Compostela” (z łac. Campus stellae) – Pole gwiazdy, która miała wskazać miejsce pochówku świętego. Tu znajduje się katedra z grobem św. Jakuba Większego, Apostoła. Po dotarciu do tego sanktuarium należy zwyczajowo objąć figurę świętego na znak przyjęcia wiary, którą przekazywał jako Apostoł i nawiedzić jego grób, znajdujący się w krypcie pod ołtarzem głównym, prosząc go o opiekę i wstawiennictwo u Boga.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.