Żyjemy w świecie, w którym niemalże na każdym kroku znajduje się komputer, tablet czy telefon komórkowy z dostępem do Internetu. W jednej dłoni mamy dostęp do informacji z całego świata. Logujemy się na Facebooka, Twittera i bez wychodzenia z domu widzimy, co w danej chwili porabiają nasi sąsiedzi. Błyskawicznie możemy sprawdzić wyniki meczu ulubionego klubu piłkarskiego lub oglądnąć filmik przedstawiający tragiczny finał brawurowej jazdy samochodem.
Życie online
Cały świat jest w zasięgu naszej dłoni. Są i tacy, którzy zawodowo zajmują się tym, co kryje się pod szeroko rozumianym pojęciem INTERNET. Gromadzą informacje, wymieniają pliki, czyszczą dyski twarde, monitorują zasięg i dostępność danych… Jak to się ma do świętego, który żył na przełomie VI i VII wieku? Logicznie rzecz ujmując, św. Izydor z Sewilli (554-636) nigdy nie widział komputera, a jednak został okrzyknięty patronem tych, którzy w sieci choć trochę czasu spędzają i nie unikają komputerów.
Patron Internetu
Pomysł zrodził się w umysłach hiszpańskich informatyków ze Służby Obserwacyjnej Internetu w Barcelonie. Swój finał znalazł dzięki wskazówkom i zaleceniom Papieskiej Rady Środków Społecznego Przekazu i za sprawą tych zabiegów św. Izydor z Sewilli, biskup i doktor Kościoła, został ogłoszony patronem Internetu w 1997 r. Co przemawia za tym, że człowiek, który nie miał styczności z siecią, został okrzyknięty opiekunem tych, którzy z niej korzystają? Przemawia za tym najbardziej rozpoznawane dzieło świętego: Etymologiarum Sive Originum Libri XX – Etymologii, czyli początków, ksiąg dwadzieścia. Tajemnicza liczba dwadzieścia użyta w tytule dzieła kreuje już atmosferę skomplikowania. Szukając informacji o tym dziele, można natrafić na taką, która mówi, że jest to uporządkowany zbiór wiadomości z różnych aspektów życia, wiedzy, czy też pewnych umiejętności praktycznych, ułożony podobnie, jak współczesne bazy danych. Dla niewtajemniczonych baza danych to zbiór informacji zapisywanych z określonymi regułami. Święty Izydor miał chyba przeczucie, że systematyzacja wiadomości może się w przyszłości okazać bardzo pomocna. Co prawda, teraz nie musimy wszystkich informacji gromadzić i przetwarzać cyfrowo, ale nadal przydatny i niezawodny jest zestaw, w skład którego wchodzą długopis i biała kartka.
Kościół katolicki już dawno docenił siłę środków masowego przekazu. Papież Jan Paweł II w orędziu na Światowy Dzień Środków Komunikacji Społecznej w 2002 r. mówił, że nowy świat cyberprzestrzeni motywuje Kościół do konkretnego zaangażowania i działania z wykorzystaniem nowej technologii. Dlatego też w 1931 r. powstało Radio Watykańskie, a 65 lat później uruchomiona została oficjalna strona internetowa vatican.va.
„Doskonały flash memory”
Święty Izydor był biskupem w Sewilli. Jego rodzina dała Kościołowi aż czworo świętych – trzech braci i siostrę. Jego brat Leander był arcybiskupem Sewilli, dlatego po śmierci rodziców zajął się wychowaniem młodszego rodzeństwa. Z kolei po śmierci najstarszego brata w 599 r. metropolitą Sewilli został wybrany właśnie Izydor.
Badając życiorys i dokonania tego świętego, uczeni doszli do wniosku, że św. Izydor z Sewilli zapoczątkował system myślenia, który dzisiaj znamy jako pamięć flash memory – rodzaj trwałej pamięci komputerowej. Używamy jej, korzystając z wszelakiego rodzaju kart pamięci, czy zapisując dane na popularnych pendrive’ach. Dzięki temu jesteśmy w stanie w dowolnej chwili skorzystać z elektronicznego Pisma Świętego czy Liturgii godzin. Święty Izydor znalazł się w czołówce naukowej swoich czasów i pełnił rolę pomostu łączącego kulturę starożytną ze średniowieczem.
Misja: Internet
Ponad dwutysiącletni Kościół nie odcina się od wykorzystania najnowszych osiągnięć techniki. Zdaje sobie bowiem sprawę, że właśnie za pomocą Internetu wiele osób poszukuje drogi do Jezusa i Kościoła. Być może dla niektórych jest to ostatnia deska ratunku. Sieć stwarza bowiem poczucie anonimowości. Dlatego tak ważne jest podejmowanie ewangelizacji nie tylko w Internecie. Tam, gdzie znajduje się człowiek w potrzebie, tam też powinien znajdować się i chrześcijanin, który pomoże, wesprze, pocieszy albo po prostu wysłucha bez zbędnych komentarzy. Święty Izydor stworzył nam podwaliny do tego, aby poszukiwać, selekcjonować i porządkować informacje. Wybierając tylko te, które przyniosą plon obfity i nie zaśmiecą naszych zawodnych dysków twardych.
Modlitwa internauty
Wszechmocny i wieczny Boże,
który stworzyłeś nas na Twoje podobieństwo
i poleciłeś nam szukać, przede wszystkim tego, co dobre,
prawdziwe i piękne,
szczególnie w Boskiej Osobie Twego Jednorodzonego Syna,
Pana naszego Jezusa Chrystusa,
pomóż nam, błagamy Ciebie,
przez wstawiennictwo św. Izydora, biskupa i doktora,
abyśmy podczas naszych wędrówek w Internecie
kierowali nasze ręce i oczy tylko na to, co podoba się Tobie
i traktowali z miłością i cierpliwością
wszystkie te osoby, które spotkamy
przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
Święty Izydorze, módl się za nami!
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.