Wiara domaga się odpowiedzi życiem

Boże Ciało to święto rodziny chrześcijańskiej zgromadzonej przy Chlebie Żywym, aby w gronie rodzinnym popatrzeć na świat i powiedzieć o jego pięknie i dobru, ale też przestrzec przed bólem i grzechem. Niedziela, 24 czerwca 2007




On jest pośród nas, w Jego imię jesteśmy zgromadzeni. Z piękna przemyskiego Wieczernika chcemy powiedzieć ludziom współczesnym, żeby wśród doświadczeń życiowych nie zwątpili, gdyż jest droga wyjścia, jest nią Bóg, który nie zawodzi człowieka.

Boże Ciało to święto rodziny chrześcijańskiej zgromadzonej przy Chlebie Żywym, aby w gronie rodzinnym popatrzeć na świat i powiedzieć o jego pięknie i dobru, ale też przestrzec przed bólem i grzechem. Musimy ciągle mieć tę świadomość, że żyjemy i poruszamy się między tymi dwiema ekstremalnymi rzeczywistościami dobra i zła. Wartość naszego życia będzie polegała na tym, by je zapisać czynami dobrymi.

Mamy za co dziękować Bogu. Ważnym wydarzeniem w naszej Ojczyźnie, jak zwykle przemilczanym przez media świeckie, był ostatni Kongres Rodzin, który się odbył w Warszawie. Rodzina dzisiaj jest zagrożona i dlatego zawsze trzeba być wdzięcznym za każdy akt, każdą inicjatywę, która służy jej promocji. Na kongres przyjechała matka dwanaściorga dzieci i opowiedziała historię swojego życia. Poświęciła się dzieciom, rodzinie. Celem jej życia była wierność Panu Bogu w służbie tej podstawowej społecznie komórce. Dzisiaj cieszy się z siedemdziesięciorga wnuków. Nie była to droga łatwa. Dwoje z dzieci sprawiło jej wiele kłopotów, pogubiło się w drodze. Ale udało się dobrocią, miłością i modlitwą pomóc im w powrocie do źródeł szczęścia. Dzisiaj młody człowiek często bywa samotny, nie umie nawiązać kontaktu z drugim. Niekiedy nie nawiązuje go nawet w rodzinie. Wchodzi w życie dorosłe, nie rozumiejąc siebie, nie czując obecności brata i siostry obok siebie. Zostaje skazany na samotne nadrabianie tego odarcia z okresu dzieciństwa. Należy mu w tym pomóc.

Dziękujemy dziś za ludzi, którzy bronią godności rodziny i życia. Z przykrością muszę dziś powiedzieć, że w sferze obrony życia i promocji rodziny nie zdały egzaminu ani partia rządząca, ani opozycja, mimo że ta pierwsza i część ugrupowań opozycyjnych bardzo to podkreślały w deklaracjach przedwyborczych. Nie broni się dziś i nie promuje rodziny. Dlatego obowiązkiem Kościoła jest przypominać te wartości na miarę możliwości i sił. Warto zauważyć, że są w Polsce także uczciwi politycy – marszałek, który rezygnuje z kariery i odchodzi, bo jego przekonania zostały podeptane, parlamentarzyści, którzy głosowali za konstytucyjną pełną ochroną życia i także ponieśli tego konsekwencje. Taka postawa jest jakąś pozytywną, twórczą prowokacją dla ludzi pokrętnego myślenia i sumienia. Jest to droga, na której chcielibyśmy, żeby wytrwali. Dlatego chcemy otoczyć ich modlitwą, by na swoją karierę polityczną, realizowaną dla dobra naszego i Ojczyzny, patrzyli w kategoriach powołania i ofiary.


«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...