Polaków pielgrzymowanie do Niepodległości

W dniu 11 listopada 1918 r. po ponad stu latach niewoli państwowej i narodowej Polacy odzyskali niepodległość. Pracowało na to kilka pokoleń naszych rodaków, którzy podejmowali wiele działań zmierzających do usunięcia zaborców z ziem Rzeczypospolitej. Niedziela, 11 listopada 2007




Wiele z tych sanktuariów było prężnymi ośrodkami oświatowymi i kulturalnymi (w najszerszym tego słowa rozumieniu), które krzewiły wśród miejscowej ludności oraz przebywających w ośrodku pielgrzymów język i kulturę polską (np. Góra Świętej Anny, Piekary Śląskie, Gietrzwałd, Święta Lipka, Wejherowo i wiele innych). Służyły temu wydawane w tym celu śpiewniki, modlitewniki czy historyczne wydawnictwa popularne dotyczące danego ośrodka lub regionu. O roli tych ośrodków w podtrzymywaniu polskości może świadczyć przykład Warmii, gdzie do katolickich sanktuariów maryjnych pielgrzymowali razem katolicy i ewangelicy dla podkreślenia wspólnej przynależności do jednego narodu polskiego. Po objawieniach Matki Bożej w Gietrzwałdzie (1877), które dokonywały się w tępionym przez Prusaków języku polskim, zaczęło powracać poczucie polskości i jedności z Polakami ze wszystkich zaborów. Miejscowość ta stała się ośrodkiem ruchu polskiego na Warmii, którego zasięg objął również sąsiednie Mazury. Gietrzwałd dał impuls do powstania ruchu polskiego na Warmii i stał się pierwszym ośrodkiem tego ruchu (Bp J. Obłąk, „Objawienia Matki Bożej w Gietrzwałdzie. Ich treść i autentyczność w opinii współczesnych. W stulecie objawień 1877-1977”, „Studia Warmińskie” t. XIV, 1977, s. 40). Nabożeństwa i kazania w języku polskim na Kalwarii Wejherowskiej, jak i polski modlitewnik kalwaryjski chroniły Kaszubów i wielu pielgrzymujących tu Polaków przed wpływem protestantyzmu i przed wynarodowieniem. Na Górnym Śląsku główne zasługi w krzewieniu i podtrzymywaniu polskości położyły Piekary Śląskie. Stało się tak za przyczyną proboszcza ks. Jana Alojzego Nepomucena Ficka, który toczył tutaj bohaterską walkę „o dusze ludu śląskiego”. Górę Świętej Anny, uważaną za twierdzę polskości, traktowano jako śląski odpowiednik Wawelu – „Tu ma Śląsk swoją Wandę, tu swój Wawel Święty” (Ks. N. Bonczyk, „Góra Chełmska, czyli Święta Anna z klasztorem OO. Franciszkanów. Wspomnienie z roku 1875”, Wrocław 1875, s. 4).

Jasna Góra stała się dla Polaków ze wszystkich zaborów symbolem tożsamości i jedności narodowej. Podobne „podłoże narodowe” leżało u podstaw rozwijającego się stale ruchu pielgrzymkowego do Ostrej Bramy w Wilnie, do Gietrzwałdu, Góry Świętej Anny, Piekar Śląskich czy Kalwarii Zebrzydowskiej. Wielkimi manifestacjami religijno-patriotycznymi stały się uroczystości związane z koronacjami. Podczas koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej Kalwaryjskiej (Kalwaria Zebrzydowska, 15 sierpnia 1887 r.) ordynariusz krakowski bp Albin Dunajewski modlił się: „Dziś opłakujemy rozrąbane ciało Ojczyzny naszej [...]. Uproś nam, o Pani, abyśmy znowu zrośli się w jedno ciało i jednym stali narodem [...]. Niech ustaną prześladowania katolickiego ludu w Polsce [...], niech nie pędzą nas na Sybir za to, żeśmy Tobie wierni. Spojrzyj, Matko, na lud śląski i poznański [...] także gnębiony” (Cyt. za I. Sołjan, „Ośrodki kultu maryjnego w Karpatach Polskich (1772-1992)”, Kraków 2002, s. 78). Słów tych słuchało ponad 200 tys. pielgrzymów przybyłych ze wszystkich zaborów.


«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...