Zależało mi przede wszystkim na w miarę szybkim poznaniu problemów, którymi żyje prezbiterium Kościoła płockiego. Z tym wiąże się sprawa Wyższego Seminarium Duchownego – chciałem w miarę szybko rozeznać tę rzeczywistość. Drugim priorytetem jest na pewno duszpasterstwo ludzi młodych. Niedziela, 27 lipca 2008
Ks. Ireneusz Skubiś: – Diecezja płocka to diecezja o dużych tradycjach. Kościół płocki miał swoich męczenników w osobach abp. Nowowiejskiego i bp. Wetmańskiego, obaj są już błogosławionymi. To przecież także diecezja św. Stanisława Kostki – urodził się w Rostkowie k. Płocka. Jak Ksiądz Biskup przyjął nominację na ordynariusza diecezji o takiej przeszłości?
Bp Piotr Libera: – Decyzję o powierzeniu mi przez Ojca Świętego Benedykta XVI diecezji płockiej przyjąłem z wielką wdzięcznością i ze świadomością zaufania, jakim mnie obdarzył najwyższy Pasterz Kościoła powszechnego. To zaufanie i wdzięczność wobec Ojca Świętego rodziły się też ze świadomości tego, w jak wielkie duchowe dziedzictwo wchodzę. Przenosząc się z Warszawy do Płocka, na Wzgórze Tumskie, wiedziałem, że muszę przede wszystkim poznawać ten Kościół, jego historię i losy. Trudno jest w krótkim czasie ogarnąć dziewięć stuleci dziejów. Każdego dnia niejako na nowo podejmuję wysiłek poznawania tego dziedzictwa.
Jak wiadomo, diecezja płocka jest jedną z najstarszych w Polsce. Wiąże się z tym odpowiedzialność za przeszłość, teraźniejszość i przyszłość – żeby nic z tego bogactwa duchowego nie zostało zmarnowane czy uszczuplone, a równocześnie by sprostać nowym wyzwaniom, które przynosi ze sobą XXI wiek.
Jak dziedzictwo tylu wieków historii Kościoła płockiego wprowadzić w XXI wiek, jak zmierzyć się z nowymi wyzwaniami? Z tymi wyzwaniami będę musiał razem z moimi księżmi, z diecezjanami płockimi nieustanie się mierzyć, to jest zadanie na wiele lat.
– Jak przyjęło Księdza Biskupa duchowieństwo? Czy zauważył Ksiądz Biskup sytuacje specyficzne, z których mógłby się zwierzyć?
– Dominującym wrażeniem w kontakcie z duchowieństwem był ogromny szacunek, z jakim księża płoccy przyjęli nowego biskupa. Jestem poruszony ogromnym szacunkiem czy wręcz nawet czcią, z jaką biskup jest przyjmowany przez kapłanów diecezji płockiej. Domyślam się, że jest to piękna spuścizna po moich poprzednikach: wspomnianych już płockich Biskupach Męczennikach, ale zapewne trzeba też sięgać dalej. Wielu biskupów płockich to wybitne osobowości. To ludzie autentyczni i wielcy patrioci, którzy zapracowali na taki autorytet i szacunek u księży.
– Przeszedł Ksiądz Biskup do Płocka z bardzo ważnego stanowiska w Kościele polskim – sekretarza Konferencji Episkopatu Polski. Czy jest różnica między funkcją biskupią, sprawowaną w wymiarze nuncjatury i potem Konferencji Episkopatu a funkcją biskupa diecezjalnego, pasterza konkretnego Kościoła?
– Różnica jest niewątpliwie duża. Funkcja, którą sprawowałem przez ostatnie 9 lat – sekretarza polskiego Episkopatu – miała zupełnie inny charakter. Wiązała się z pracą, powiedziałbym, bardziej biurową. Oczywiście, były także kontakty z ludźmi, przede wszystkim z braćmi w biskupstwie, ale nie było tego wyraźnego nachylenia duszpasterskiego. Z chwilą przejścia z sekretarzowania na stolicę płocką musiałem przestawić się w sposób radykalny na bycie przede wszystkim duszpasterzem, bycie biskupem diecezjalnym, czyli na wchodzenie w realne, bezpośrednie problemy duszpasterskie. To jest znaczna różnica. Cieszy mnie to, ponieważ mam świadomość, że jako kapłan i jako biskup jestem posłany przede wszystkim do konkretnego człowieka i ten zakres obowiązków, który teraz mam, bardziej odpowiada istocie powołania kapłańskiego i biskupiego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.