Co pozostanie z Roku św. Pawła

Dziś z perspektywy dwunastu miesięcy można spojrzeć na to, co udało nam się osiągnąć w Roku św. Pawła. Czy ambitny duszpasterski plan powiódł się w polskim Kościele? Niedziela, 28 czerwca 2009



Takich miejsc na mapie Polski i całego świata było znacznie więcej. – Rok św. Pawła odbił się szerokim echem w Europie, Stanach Zjednoczonych, Ameryce Południowej czy Afryce – uważa ks. Chrostowski. W samej Polsce byliśmy świadkami setek inicjatyw upowszechniających życie, działalność i nauczanie św. Pawła. – W samej archidiecezji krakowskiej zorganizowaliśmy konkurs biblijny poświęcony św. Pawłowi, w którym wzięło udział ok. 7 tys. gimnazjalistów. Wiem, że podobne inicjatywy przeprowadzono także w innych częściach Polski. I to są bardzo wymierne owoce Roku św. Pawła – podkreśla ks. prof. Tadeusz Panuś, konsultor Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski.

Dużą popularnością cieszyły się również spotkania ze św. Pawłem dla dorosłych. Na warszawskie konferencje głoszone przez wybitnego biblistę i znakomitego mówcę ks. prof. Chrostowskiego przychodził tak wielki tłum, że spotkania trzeba było przenieść z sali kurialnej do pomieszczeń Centralnej Biblioteki Rolniczej. Podobnie było podczas spotkań w innych częściach Polski. – Okazało się, że biblijne treści wciąż są atrakcyjne dla współczesnego człowieka. Do św. Pawła wciąż lgną młodzi ludzie, którzy potrzebują jasnych i jednoznacznych życiowych postaw. Od niego można się nauczyć, jak osiągnąć prawdziwy Boży sukces – uważa ks. Bartołd.

Co dziś mówi św. Paweł?

Życie, nauczanie i świadectwo wiary św. Pawła dla każdego chrześcijanina powinno być fascynującym tematem. Benedykt XVI powiedział nawet, że Apostoł Narodów jest pierwszy po Chrystusie. Św. Paweł zatroszczył się, by zbawcze orędzie wyszło poza mury świata semickiego. Przełożył Dobrą Nowinę z języka religii i kultury żydowskiej na język kultury hellenistycznej. Dlatego też to dzięki niemu nauka o zbawieniu i zmartwychwstaniu Chrystusa mogła się skutecznie rozprzestrzeniać „aż po krańce ziemi”.

Sięgając do św. Pawła, sięgamy jednocześnie do samych korzeni chrześcijaństwa i źródeł Kościoła powszechnego. To właśnie od niego możemy uczyć się, jak skutecznie ewangelizować. – Św. Paweł nie miał Internetu, telewizji czy prasy. Mimo tego był bardzo skuteczny i założył wspólnoty, które przetrwały prawie 2000 lat – podkreśla ks. Chrostowski. – Dziś Kościół ma nieporównywalnie więcej możliwości ewangelizacyjnych. I wydawać by się mogło, że ewangelizacja powinna przebiegać jeszcze skuteczniej. Dlaczego więc tak nie jest? – retorycznie pyta biblista.

Odpowiedzi na to pytanie – zdaniem ks. Chrostowskiego – należy szukać w Pawłowym świadectwie wiary. Apostoł Narodów wskazuje nam na to byśmy wrócili do swojej pierwotnej miłości do Chrystusa i zostali Jego niezłomnymi świadkami. Byśmy mogli powtórzyć za nim: „Już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus”. Św. Paweł mówi nam, że o dalszych losach Kościoła wcale nie przesądzą ludzie, którzy dużo mówią, ale ci, którzy żyją po Bożemu.

Dla wielu św. Paweł kojarzy się jedynie z nawróceniem pod Damaszkiem, kiedy to z zaciekłego prześladowcy chrześcijan staje się jednym z najgorliwszych wyznawców Chrystusa. Zdaniem biblistów, ta bardzo spektakularna scena z Dziejów Apostolskich jest jednak nadużywana. – Mówienie o św. Pawle tylko w kontekście jego nawrócenia mocno redukuje go i ogranicza – podkreśla ks. prof. Chrostowski. Przecież wiele osób przeżyło gwałtowne nawrócenie.




«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...