NaProTechnology: Natural Procreative Technology – Technologia Naturalnej Prokreacji to nowo powstająca nauka o zdrowiu kobiet. Może być zdefiniowana jako wiedza, która swoją uwagę i cały swój wysiłek lekarski, chirurgiczny i naukowy kieruje na współpracę z fizjologią, z naturalnym mechanizmem prokreacji. Niedziela, 28 czerwca 2009
Urszula Fuglewicz: – W ostatnim czasie, również za sprawą Pana Doktora, mówi się coraz częściej o naprotechnologii. Na czym polega ta metoda i dlaczego wzbudziła Pana zainteresowanie?
Lek. med. Maciej Barcentewicz: – NaProTechnology: Natural Procreative Technology – Technologia Naturalnej Prokreacji to nowo powstająca nauka o zdrowiu kobiet. Może być zdefiniowana jako wiedza, która swoją uwagę i cały swój wysiłek lekarski, chirurgiczny i naukowy kieruje na współpracę z fizjologią, z naturalnym mechanizmem prokreacji. Kiedy mechanizmy te działają prawidłowo, NaProTechnology z nimi współdziała. Kiedy zaś działają nieprawidłowo, NaProTechnology współpracuje z nimi w diagnostyce problemu i zaproponowaniu takiego sposobu leczenia, który przywraca stan zdrowia, utrzymując stan równowagi ekologicznej w organizmie kobiety i wzmacniając jej potencjał prokreacyjny.
Ta nowa nauka została rozwinięta dzięki pracom zespołu Instytutu Papieża Pawła VI dla Badań nad Ludzką Rozrodczością, pod kierownictwem jego dyrektora, ginekologa, prof. Thomasa Hilgersa, w Omaha, w stanie Nebraska w USA. Nauka ta jest oparta na standaryzowanym zapisie kart obserwacji ginekologicznych CREIGHTON MODEL FertilityCareTM System (Model Creightona – system troski o płodność – CrMS).
System zapisu polega na rejestrowaniu wzorca krwawienia, wydzieliny śluzowej i dni suchych. Wszystkie te objawy to bardzo czułe biomarkery, określające prawidłową i nieprawidłową pracę narządów rozrodczych kobiety. Prof. Thomas Hilgers jest członkiem Papieskiej Akademii Pro Vita, przez 20 lat współpracował z Janem Pawłem II (Ojciec Święty Jan Paweł II przesyłał corocznie 50 tys. dolarów na prace Instytutu, w sumie milion dolarów), a inspirację do swojej działalności, jak sam to opisuje, czerpał z profetycznej (wyraźnie widać to w dzisiejszym świecie) encykliki papieża Pawła VI „Humanae vitae”.
Ja zainteresowałem się NaProTechnology w 2002 r. Przez stronę internetową www.popepaulvi.com w 2004 r. kupiłem podręcznik prof. Thomasa Hilgersa „The Medical & Surgical Practice of NaProTechnology”. Zobaczyłem w takim podejściu do medycyny to, co zawsze chciałem robić w swojej pracy jako ginekolog: szacunek dla życia od poczęcia, szacunek dla małżeństwa jako sakramentu, dla kobiety jako pacjentki, respektowanie naturalnych mechanizmów fizjologicznych i oparcie na nauce Kościoła.
W roku ubiegłym rozpocząłem szkolenie w Galway, w Irlandii, na kursie prowadzonym przez dr. Phila Boyle’a według programu Instytutu Pawła VI. Uczestniczyłem w kilku konferencjach poświęconych NaProTechnology w Galway i w Rzymie, niedawno odbyła się też bardzo ważna konferencja w Warszawie (21-22 marca). We wrześniu mamy nadzieję gościć prof. Hilgersa na zakończenie pierwszego szkolenia NaProTechnology dla polskich lekarzy i na otwartej konferencji na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.