Coraz więcej małżeństw się rozpada. Coraz łatwiej przychodzi młodym ludziom decyzja o rozwodzie. Dlaczego tak łatwo się poddają? Czy zrobili wszystko, aby się porozumieć? Raczej nie, bo rzadko kto szuka pomocy u mediatora. Niedziela, 13 grudnia 2009
Bywa, niestety, i tak, że przy rozstaniu matka lub ojciec chcą rozdzielić dziecko także z drugim rodzicem. „Nie mam rozwodu, ale nie mieszkam z mężem. Dziecko, oczywiście, zabrałam, bo nie wyobrażam sobie, jak matka może zostawić dziecko ojcu!” – tak najczęściej matki uzasadniają swoją decyzję podczas pierwszej sesji mediacyjnej. – Kobiety, które żyją w poczuciu krzywdy, starają się uniemożliwić kontakty dziecka z ojcem, traktując to jako karę dla małżonka. Tymczasem największą krzywdę wyrządzają wtedy dziecku – tłumaczy jedna z mediatorek. Czasami ojcowie sami usuwają się w cień, bo nie chcą konfrontacji z żoną albo jest im wstyd przed dziećmi. Widują się z dzieckiem w weekend i mogą je rozpieszczać, miło spędzać czas, obdarować pieskiem czy drogą zabawką. A codzienny trud wychowawczy i rozwiązywanie problemów spadają na „niedobrą stronę”, czyli matkę.
Sytuacji nie polepszy też rozwód, bo rodzice nie będą mieli ustalonych zasad postępowania. Sprawa rozwodowa trwa 15 minut i na sali sądowej nikogo nie interesuje sfera emocjonalna, a już najmniej sytuacja dziecka. Tzw. dobro dziecka jest zasądzane odgórnie, bez wcześniejszego zbadania podziału ról wychowawczych w rodzinie. Wszystkie tematy związane z dzieckiem rodzą się nadal w atmosferze konfliktu. W ostateczności żona wnosi kolejną sprawę o ograniczenie kontaktu z dzieckiem lub mąż o dodatkowe widzenia. I walka trwa – mimo orzeczonego rozwodu...
– Mediacje nie cieszą się popularnością w sądach – twierdzi Agnieszka Kuliś – ponieważ zakładają osiągnięcie porozumienia, a nie zwycięstwo jednej ze stron. Z punktu widzenia sądownictwa jest to więc działanie nieopłacalne. Ale dla rodziny najważniejsze jest jedno: że mediacje mogą zapobiec rozpadowi związku i przyczynić się do wzajemnego zrozumienia małżonków.
*****
Zgłoszenia na mediacje przyjmowane są telefonicznie lub przez internet:
Centrum Mediacji Partners Polska ul. Górnickiego 3 lok.10A
02-063 Warszawa tel./fax +48 (22) 825-40-83, 409-53-83
www.mediacja.org
Stowarzyszenie Mediatorów Rodzinnych
ul. Wspólna 54A m 14 00-684 Warszawa tel. 502-277-822
www.smr.org.pl
Centrum Mediacji Rodzinnych i Psychoterapii ul. Sobieskiego 11
40-082 Katowice tel. 604-11-15-27
www.mediacje-rodzina.pl
Stowarzyszenie Psychologiczno-Pedagogiczne ANTIDOTUM
os. Dywizjonu 303 nr 42/5 31-875 Kraków tel. +48 602-65-32-47
www.antidotum.ovh.org
Polskie Stowarzyszenie Pedagogów i Psychologów „Macierz”
ul. Nowowiejskiego 3 42-200 Częstochowa tel. (34) 324-72-51
www.macierz.pl
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.