Powstało przed osiemdziesięciu pięciu laty i było najnowocześniejszym radiem w Europie. Zarówno pod względem technicznym, jak i merytorycznym. Do czasu II wojny światowej miało ponad milion słuchaczy. Wojna przerwała ten dynamiczny rozwój. I już nigdy Polskie Radio nie powróciło do lat tamtej świetności. Niedziela, 21 lutego 2010
Pierwszym dyrektorem Polskiego Radia został wyjątkowy jego pasjonat, lekarz medycyny, dr Zygmunt Chamiec, który radia „uczył się” podczas kilkuletniego pobytu w USA. Sygnałem Polskiego Radia stał się fragment Poloneza A-dur Fryderyka Chopina. Zaś zapowiedzią spikerską: „Halo, halo, Polskie Radio Warszawa, fala 480”. Już pierwsze programy były bardzo profesjonalne i zawierały dużą porcję informacji. Przygotowywali je dziennikarze Polskiej Agencji Telegraficznej – dzisiejszego odpowiednika PAP. Podobnie wielki udział w programie miała muzyka. Utwory zarówno klasyczne, jak i rozrywkowe grał kwartet smyczkowy, który wkrótce okazał się być zalążkiem Orkiestry Polskiego Radia. Od razu też Polskie Radio sporą część czasu poświęcało audycjom oświatowym. Wykłady z historii prowadził wybitny historyk Henryk Mościcki. Z początkiem stycznia 1926 r. była czytana „Wierna rzeka” Stefana Żeromskiego.
W tym samym miesiącu wprowadzono audycje dla dzieci, które wypełnione były m.in. czytaniem bajek. Od 1931 r. uruchomiono „Uniwersytet Ludowo-Rolniczy”, gdzie przekazywano wiedzę zarówno na poziomie szkoły średniej, jak i wyższej. Wprowadzono też naukę języków obcych. Od początku z Radiem nawiązali też współpracę wybitni aktorzy, m.in. Mieczysława Ćwiklińska i Juliusz Osterwa. Zaś już w 1927 r. powstało „słuchowidowisko” – poprzednik „Teatru Wyobraźni”, czyli późniejszego „Teatru Polskiego Radia”. Kilka razy w miesiącu przeprowadzano też transmisje z teatrów i teatrzyków rewiowych. Bardzo często ze znanego i modnego w latach przedwojennych teatrzyku „Morskie Oko”. Transmitowano również opery, a także prawykonanie pierwszej części muzyki do baletu „Harnasie” Karola Szymanowskiego.
Wcale niemało czasu poświęcono również transmisjom z wydarzeń religijnych. W 1927 r. przeprowadzono wielogodzinną transmisję z: „Historii o męce i chwalebnym zmartwychwstaniu Pana Jezusa”. Od tego też roku Polskie Radio miało już rozgłośnie regionalne. Jedna z nich – Rozgłośnia Poznańska, za zgodą kard. Augusta Hlonda, nadała pierwszą, i wkrótce cykliczną, transmisję z nabożeństwa na cały kraj i zagranicę. Transmitowane były również uroczystości religijne z Jasnej Góry. W 1930 r. zaś, z inicjatywy ks. Michała Rękasa, powstała cykliczna audycja religijna dla chorych.
Tuż przed wojną Radio miało za sobą prawie piętnastoletni czas sukcesów. Z międzynarodowymi nagrodami, zarówno z zakresu techniki radiowej, jak i programów. Z kilkunastoma fabrykami produkującymi radioodbiorniki na najwyższym światowym poziomie. Z dwoma rozgłośniami centralnymi, dziewięcioma regionalnymi, sześcioma Ministerstwa Poczt i Telegrafów, a także dwoma stacjami katolickimi Radia „Niepokalanów”, założonymi przez o. Maksymiliana Kolbego.
Podczas wojny okupant zakazał słuchania Polskiego Radia. Zarekwirowano wszystkie odbiorniki, a jego posiadanie bez pozwolenia groziło więzieniem bądź karą śmierci. Jednak audycje Polskiego Radia powstawały i były transmitowane z zagranicy, m.in. z Bejrutu, Jerozolimy, Londynu, Paryża, Teheranu. Audycje realizowali i prowadzili dziennikarze PR. Olbrzymią rolę w czasie Powstania Warszawskiego odegrało radio „Błyskawica”, zbudowane przez inżyniera Antoniego Zębika z Częstochowy. Nadano wówczas ponad dwieście audycji w języku polskim i ponad pięćdziesiąt w języku angielskim.
Lata propagandy i cenzury
Po wojnie Radio w Polsce opanowali Sowieci. Przez kilka miesięcy, podobnie jak za Niemców, posiadanie radia bez pozwolenia groziło karą śmierci. Wydano kilkanaście takich wyroków. Wykonano jeden – w Lublinie. W niedługim też czasie Polskie Radio zostało całkowicie przejęte przez partyjnych aparatczyków, wykształconych na „kominternowskich” kursach w Moskwie. Zaś sowiecki agent – Bolesław Bierut dziękował Sowietom za radiostację, jaką „otrzymała Polska w darze od narodu radzieckiego”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.