Kiedy zaczniemy myśleć o cudach, których Bóg dokonał dla Izraelitów na pustyni, jako o znakach, które miały im uświadomić Bożą obecność i moc, łatwiej będzie nam odkryć, co Bóg przez tamte wydarzenia pragnie powiedzieć dzisiaj każdemu z nas. Wieczernik, 164/2009
Żadne z wymienionych określeń nie wyjaśnia fizyko-chemicznego procesu zmian, jaki doprowadza do zaistnienia cudownego zjawiska. Człowiekowi biblijnemu wystarcza przeświadczenie, iż wszystko, co się dzieje w świecie, jest dziełem Jahwe. Czytając relację o wyjściu Izraelitów z Egiptu musimy sobie jednak uświadomić, że Biblia nie zna takiego pojęcia jak „prawo przyrody”.
Nie interesuje się tym, czy cud „zawiesza” jakieś prawo przyrody czy nie. Powołując człowieka do szczególnej misji, Bóg udzielał mu odpowiedniej mocy, aby mógł ją spełnić. Gdy Mojżesz lękał się wyznaczonego zadania, wówczas Jahwe obdarzył go mocą cudotwórczą, której znakiem miała być laska. Stary Testament nie przypisuje mocy cudotwórczej żadnemu z ludzi. Jeżeli zaś niektórzy dokonywali cudów, to z polecenia i mocą Boga, która objawiała się jako cudotwórcza moc ich powołania.
Biblia nie jest podręcznikiem przyrody, biologii, geografii, geologii, astronomii, chociaż w niektórych tekstach mówi się o niebie, ciałach niebieskich czy zwierzętach. Biblia bowiem nie ma na celu uczyć nas przyrody, filozofii, etyki, historii. Biblia objawia właściwie tylko jedną prawdę: tajemnicę zbawczego planu Bożego zrealizowanego w Jezusie.
Rzeczywistość tego świata autorzy biblijni traktują jedynie z punktu widzenia ich związku z prawdą o zbawieniu. Aby więc zbadać, jaką prawdę wyraża autor natchniony w danym opisie, należy zapytać, z jakiego punktu widzenia traktuje on ten opis, to znaczy, jaką konieczną prawdę użyteczną lub konieczną dla naszego zbawienia wyraża.
Patrząc w ten sposób na opis wyjścia Izraelitów z Egiptu dostrzegamy, że nie jest to rejestr wydarzeń historycznych według dzisiejszego rozumienia, lecz przede wszystkim głęboko religijne wyznanie wiary w Jahwe, Pana dziejów i Boga, który zawarł przymierze ze swoim ludem. Wszystko, co wydarzyło się na pustyni i miało charakter cudowny, niezwykły i niepojęty, trzeba widzieć w kontekście historii zbawienia: Jahwe jest naprawdę „tym, który jest tutaj, który działa i ingeruje”, który potwierdza swą obecność i moc zarówno w prawach przyrody, jak i w ich pomijaniu i zawieszaniu.
Czytając o pierwszym Exodusie możemy wpaść w pułapkę „szkiełka i oka” tak bardzo charakterystyczną dla współczesnego człowieka. Jednak, jeśli chcemy poznawać relację tamtych wydarzeń jako Słowo Boże, musimy odłożyć na bok naszą potrzebę racjonalnego wyjaśniania wszystkich możliwych zdarzeń i skupić się na szukaniu sensu tej biblijnej opowieści.
Kiedy zaczniemy myśleć o cudach, których Bóg dokonał dla Izraelitów na pustyni, jako o znakach, które miały im uświadomić Bożą obecność i moc, niezwykłość wyjścia z Egiptu przestanie nam przeszkadzać, a nam łatwiej będzie odkryć, co Bóg przez tamte wydarzenia pragnie powiedzieć dzisiaj każdemu z nas.
*****
BIbliografia: ks. Franciszek Blachnicki, Oaza Nowego Życia II stopnia. Podręcznik; ks. Marian Filipiak, Człowiek współczesny a Stary Testament, Lublin 1983; ks. Tomasz Hergesel, Jezus cudotwórca, Katowice 1987; Alfred Läppe, Od egzegezy do katechezy, Warszawa 1986; Alfred Läppe, Od Księgi Rodzaju do Ewangelii, Kraków 1983; Katarzyna Śmiłowska: Wydarzenia związane z pobytem Izraelitów na pustyni, artykuł w serwisie biblia.wiara.pl; Tajemnica ucieczki z Egiptu, Newsweek
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.