Liturgia nie kończy się rozesłaniem ani w Wielki Czwartek, ani w Wielki Piątek. To tak, jakbyśmy z liturgii na chwilę tylko rozchodzili się do swoich zajęć. Wieczernik, 163/2009
Pascha Chrystusa to Jego przejście – za nas i w naszym imieniu – przez bramę śmierci. Według chronologii opisanej w Ewangelii wg św. Jana, śmierć Jezusa na krzyżu dokonała się dokładnie wtedy, kiedy w świątyni zabijano właśnie paschalne baranki… To właśnie Jezus jest prawdziwym Barankiem Bożym – Tym, którego krew naprawdę ratuje od zagłady, od śmierci wiecznej, na którą ludzie są skazani przez grzech. Tamte paschalne baranki, których krew znaczyła domy Izraelitów, była tylko zapowiedzią Krwi Chrystusa, przez którą wszyscy zostaliśmy ocaleni.
Ale Wielkanoc to także nasza pascha. Nasze przejście od śmierci grzechu do życia. Właśnie dlatego, kiedy Kościół ustalał przykazania dotyczące przyjęcia Komunii św. przynajmniej raz w roku, jako najwłaściwszy dla niej czas wskazał okres wielkanocny. Chrystus przez swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie uwolnił nas od grzechu – my, przyjmując Go w Komunii korzystamy z owoców, które te wydarzenia nam przyniosły. Zanurzamy się w Jego zbawczej męce i doświadczamy owoców zmartwychwstania – wolności od grzechu, który skazuje nas na śmierć.
Skoro już mówimy o zanurzeniu… Wielkanoc, a dokładnie – Wigilia Paschalna – od początków chrześcijaństwa uważana jest za najlepszy czas do chrztu. Dlaczego? Bo chrzest jest zanurzeniem w Chrystusa, skorzystaniem z owoców Jego zbawczej męki, która uwalnia nas od grzechu – również pierworodnego. T
o właśnie dokonuje się w chrzcie. Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć? Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie – jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca – pisał św. Paweł w Liście do Rzymian (Rz 6, 3-4).
Dziś z powodów bardziej praktycznych niż teologicznych niezbyt często spotykamy się z chrztem dzieci w czasie Wigilii Paschalnej, choć liturgia to przewiduje. Wszyscy jednak, uczestniczący w liturgii Wigilii Paschalnej wspominają swój chrzest, swoje zanurzenie w Chrystusie, swoją paschę, odnawiając właśnie w trakcie tej liturgii przyrzeczenia chrzcielne.
Taka jest nasza pascha. Takie jest nasze świętowanie. Trzy święte dni. Święte Triduum Paschalne – Triduum Sacrum, nazywane też „Triduum Chrystusa ukrzyżowanego, pogrzebanego i zmartwychwstałego” („List okólny o przygotowaniu i obchodzeniu świąt paschalnych” Kongregacji Kultu Bożego, 38).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.