Wraz z rozwojem państwa irlandzkiego w XX w. stawało się ono coraz bardziej katolickie. Było to prawdziwe zwierciadło społeczeństwa: The Irish Free State w 90% było katolickie, Irlandia Północna zaś pozostawała, oczywiście, probrytyjska i protestancka. I oto właśnie zarzewie konfliktu. Przegląd Powszechny, styczeń 2008
II Sobór Watykański, rozpowszechnienie się telewizji, muzyka popularna rokowa i popowa, pigułka antykoncepcyjna, dyskusja wokół „Humanae vitae”, ruchy radykalne i studenckie – to wszystko przyczyniło się do głębokich przemian w społeczeństwie. A na dodatek w Irlandii Północnej trwała prawdziwa wojna domowa.
Irlandzki Kościół katolicki w pewnym stopniu wspierał modernizację: np. zniesienie w 1977 r. statutu specjalnego w konstytucji [2]. W Irlandii byli nawet radykalni duchowni i socjaliści, którzy mówili o teologii wyzwolenia, a nawet o teologii marksizującej. Niemniej jednak, czytając dzienniki i tygodniki, stawało się jasne, że wiara w Irlandii stopniowo się zmniejsza. Zdaniem rodziców, coraz trudniej było sprawić, by ich dzieci się modliły: koniec ze starą irlandzką tradycją rodzinnego różańca. Powołania były mniej liczne i rzadziej chodziło się na mszę całą rodziną.
Kiedy w 1979 r. papież Jan Paweł II przybył do Irlandii, poziom wiary sięgnął zenitu, ale jednocześnie był to sygnał schyłku. Na przykład Maeve Binchy – tak jak inni uznani pisarze – oznajmiła, że papież jest mile widziany w Irlandii, jego przyjazd jest wydarzeniem wyjątkowym, ale jednocześnie wyznała, że nie jest – albo „już nie jest” – wierząca. 25 lat później pisałam wstęp do książki wspominającej tę wizytę. Byłam zdziwiona, gdy zobaczyłam wrogość niektórych pisarzy wobec Ojca Świętego.
W latach siedemdziesiątych-osiemdziesiątych media stawały się coraz bardziej wrogie wobec Kościoła. Pokolenie 68 dochodziło do władzy: mszczono się za – jak twierdzono – zbyt katolickie wychowanie. Tendencja ta wzmocniła się w latach osiemdziesiątych, a w dziewięćdziesiątych wybuchła seria skandali wśród duchownych.
Ujawniono szczegóły dotyczące życia prywatnego dwóch najbardziej znanych duchownych związanych z wizytą papieża: bp. Galway i o. Michaela Cleary. W obydwu przypadkach chodziło o kochankę i o potomstwo… Słyszałam w Cork jak pewna kobieta, niegdyś żarliwa katoliczka, wypowiedziała się w dość negatywnym tonie: To są ci panowie, którzy chcieli kierować naszym życiem osobistym i kontrolować je. Od czasu tych epizodów mieliśmy, niestety, cały katalog skandali wśród duchowieństwa i, co więcej, fałszywe oskarżenia.
Był jeszcze inny haczyk: fenomen kapitalizmu liberalnego, który został zapoczątkowany w Irlandii w latach dziewięćdziesiątych. Klasa dominująca – mimo zapewnień, że jest lewicowo-socjalistyczna i republikańska – była pod silnym wpływem M. Thatcher i neokapitalizmu. Gospodarce liberalnej towarzyszy myśl liberalna i współczesne wartości, takie jak homoseksualizm, rozwód, wolny związek, które rozpowszechniły się w Irlandii. Mimo to aborcja jest cały czas nielegalna i większość Irlandczyków się jej sprzeciwia.
Dzisiaj, rzekłabym, Irlandia nie jest już krajem katolickim. W ostatnich wyborach dominowały prawie wyłącznie kwestie polityczne i gospodarcze [3].
[2] W konstytucji Irlandii z 1937 r. był zapis mówiący, że państwo, uznając, iż większość Irlandczyków jest wyznania katolickiego, przyznaje Kościołowi katolickiemu specjalny status. Zapis ten zniesiono w 1977 r. Choć w preambule jest nadal odniesienie do Trójcy Świętej (obecnie toczą się spory o jego usunięcie); konstytucja nie gwarantuje Kościołowi wyróżnionej pozycji w państwie.
[3] Chodzi o wybory 24 maja 2007 r.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.