Zastanawiając się, czym w ogóle jest zjawisko obecności religii w internecie, trzeba poczynić ważną uwagę. Należy bowiem odróżnić internet jako pewną społeczną rzeczywistość, w której funkcjonują informacje o religii, od internetu jako miejsca rozwoju nowych form religijności. Przegląd Powszechny, 4/2008
O wiele bliższe działalności ewangelizacyjnej Kościoła są jednak inne wirtualne zjawiska. John Mark Reynolds, profesor filozofii Biola University, organizator zjazdów blogerów religijnych GodblogCon, podkreśla, iż zna wiele osób, przy których nawróceniu dużą rolę odegrały czyjeś słowa i świadectwo na blogu religijnym. Wielką popularnością cieszą się też w Ameryce blogi religijne prowadzone przez duchownych, które są wspaniałą okazją do interaktywnego (cechę tę najczęściej wymieniają internauci jako decydującą przy odwiedzaniu danej strony) kontaktu z wiernymi.
Bardzo ciekawym przykładem ewangelizacji internetu jest udział katolików w „Second Life” – trójwymiarowej wirtualnej grze internetowej, w której uczestniczy obecnie ok. 5,5 mln graczy z całego świata. Artykuł, zamieszony w jezuickim miesięczniku „Civiltà Cattolica”, nazwał teren gry obszarem misyjnym, gdyż ludzie, którzy przystępują do niej, choć ukrywają się pod wirtualnymi postaciami, są prawdziwymi ludźmi, którzy mają duchowe troski i potrzeby – czekają także w tym świecie na Dobrą Nowinę. Ośrodki kultu, które wyrastają w tej wirtualnej rzeczywistości, wskazują, zdaniem jezuickiego pisma, na wielki głód ducha u współczesnego człowieka. W „Second Life” obecne są już aktywnie środowiska katolickie, w tym polskie, a także pracują tam katoliccy misjonarze. Istnieje tam też wyspa, będąca wierną rekonstrukcją Palestyny z pierwszego stulecia naszej ery.
Powyższe zjawiska pozwalają niektórym snuć przypuszczenia o wchodzącym w dorosłe życie pokoleniu Google, wśród którego ważną cześć stanowią osoby religijne. W swej wydanej pod koniec zeszłego roku książce „Wygooglować Boga. Religijny krajobraz dwudziesto i trzydziestolatków” Mike Hayes [15] stwierdza, iż tzw. pokolenie X [16], urodzone w latach 1964-1979 widziało jeszcze świat jako pluralistyczną przestrzeń eksploatacji, dzisiejsze tzw. pokolenie Y (Millennials, Net Generation), datujące się od 1980 r. realizuje się całkowicie w świecie medialnym i wirtualnym, nie kontaktując się praktycznie ze swoimi rówieśnikami, szukając porad życiowych i wskazówek odnośnie do najdrobniejszych nawet problemów przez wyszukiwarkę Google [17].
Pokolenie to w ten właśnie sposób szuka, zdaniem Hayesa, świętości, trwałości, wartości: W czasach, gdy życie jest bardzo migotliwe, młodzież szuka rzeczy, w których można znaleźć oparcie – pisze Hayes. Wielu z tych ludzi doświadczyło zaniku rodziny, rozwodu rodziców, opuszczenia przez rodziców pracujących od rana do wieczora. Jedynym wsparciem są dla nich społeczności internetowe, fora, znajomi poznani przez komunikator Skype. Tylko znając dobrze te rzeczywistości, Kościół będzie mógł pomóc tym ludziom, gdyż z reguły nie chodzą oni do kościoła, a ich wiara często wygasła lub tlą się jej resztki.
[15] M. Hayes, Googling God: The Religious Landscape of People in Their 20s and 30s, Paulist Press 2007; autor ma swego bloga http://googlinggod.blogspot.com/
[16] Znamienne – Douglas Coupland, kanadyjski pisarz, autor książki Pokolenie X, w swej najnowszej książce Jpod porównuje Google z Bogiem, wyjaśniając w rozmowie z dziennikarką „The Time”, że nie tyle Google jest Bogiem, ile raczej chodzi o to, co czujemy korzystając z Google długo i intensywnie. „W rzeczywistości znasz odpowiedź na każde pytanie” – mówił pisarz.
[17] Sergey Brin i Larry Page, twórcy Google, tak ujmują cel swej działalności: „Naszą misją jest takie zorganizowanie wszelkich dostępnych na świecie informacji, aby stały się powszechnie dostępne i użyteczne”. Termin „Googol” oznacza 1 ze 100 zerami. Jego twórcą był Milton Sirotta, a spopularyzował go amerykański matematyk Edward Kasner, w książce Mathematics and the Imagination. Dobrze oddaje to ideę firmy Google, by ogarnąć i udostępnić ludziom jak najwięcej informacji.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.