Czy łatwo zostać heretykiem?

Wydaje się, że ów przenośny sens pojęcia „heretyk” wywiera niemały wpływ na fakt nadużywania tego słowa w odniesieniu do poglądów konkretnych teologów. Przykładem może być tutaj refleksja o. Dariusza Kowalczyka SJ, który częstokroć przedstawiał swoje poglądy w internecie. Przegląd Powszechny, 9/2008



Na jeszcze niższym poziomie znajduje się nauczanie autentyczne. Chodzi tutaj o prawdy nauczane w sposób nieostateczny w autentycznym Magisterium zwyczajnym, które wymaga przyjęcia w różnym stopniu, zależnie od intencji i woli wyrażonej przez naturę dokumentów, przez częstotliwość, z jaką podaje się to nauczanie, lub też przez sposób jego ujęcia [16]. Natomiast opinia sprzeciwiająca się nauczaniu autentycznemu jest uważana za błędną, a w przypadku nauczania o charakterze roztropnościowym może być potraktowana jako zuchwała lub niebezpieczna [17].

Również prawodawstwo Kościoła katolickiego przewiduje ekskomunikę tylko i wyłącznie za głoszenie herezji, czyli opinii podważających dogmaty wiary katolickiej. Kodeks Prawa Kanonicznego [18], wypowiada się jednak na ten temat dosyć lakonicznie: Odstępca od wiary, heretyk lub schizmatyk podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa [19]. Natomiast Kodeks Kanonów Kościołów Wschodnich [20], któremu obce jest pojęcie kary zaciąganej na mocy samego prawa (latae sententiae), uwzględniono ponadto istotne znaczenie napomnienia w stosunku do głoszącego herezję: Kto zaprzecza prawdzie, której przyjęcie nakazuje boska i katolicka wiara, lub podaje ją w wątpliwość, lub też odrzuca całkowicie wiarę chrześcijańską i nie odwołuje tego, gdy zostanie napomniany zgodnie z prawem, winien zostać ukarany ekskomuniką większą jako heretyk lub apostata [21].

Kara ekskomuniki odnosi się jedynie do osoby, która w sposób świadomy i dobrowolny głosi herezję (tzw. herezja formalna). Jeśli bowiem ktoś głosi herezję i nie jest tego świadomy, wówczas mamy do czynienia z tzw. herezją materialną [22], która nie jest herezją w sensie ścisłym. O herezji materialnej tak traktuje Kodeks Prawa Kanonicznego: Nie podlega żadnej karze, kto w chwili przekroczenia ustawy lub nakazu naruszył ustawę lub nakaz z ignorancji niezawinionej; na równi zaś z ignorancją stoi nieuwaga i błąd [23].

A zatem, karom podlega tylko ten, kto naruszył ustawę karną lub zakaz albo umyślnie, albo z ciężkiego zawinionego zaniedbania należytej staranności, albo z ciężkiej zawinionej ignorancji co do ustawy lub nakazu [24]. W tym przypadku mamy bowiem do czynienia z herezją formalną. Z kolei ten, kto podważa prawdy definitywne lub nauczanie autentyczne i mimo upomnienia Stolicy Apostolskiej lub ordynariusza nie odwołuje swego stanowiska, winien być ukarany sprawiedliwą bądź odpowiednią karą [25].



Herezja herezji nierówna


Nie tylko samo zdefiniowanie, ale także przedstawienie całego wachlarza nauk heretyckich jest nie lada wyzwaniem. I tak, herezje można podzielić ze względu na czas ich powstawania bądź rodzaj. W pierwszych wiekach powstające herezje podważały przede wszystkim prawdę o Jezusie Chrystusie jako prawdziwym Bogu i prawdziwym człowieku, naukę o Trójcy Świętej i Maryi jako Bogurodzicy. Niektóre z nich nie dawały początku nowym denominacjom, inne zaś stały się istotną podwaliną dla teologii konkretnej gałęzi chrześcijaństwa.

Z drugiej strony trzeba zaznaczyć, iż niektóre z tych herezji nie były nimi w sensie ścisłym, a raczej były tak traktowane z powodu nieporozumień dotyczących terminologii teologicznej, która w tamtych czasach dopiero się kształtowała. Tego rodzaju zjawisko nazwane zostało później herezją werbalną. Jednym z przykładów takiego nieporozumienia terminologicznego było używanie w IV w. na Wschodzie greckiego słowa „hypostasis” na określenie Osób Trójcy Świętej, podczas gdy na Zachodzie łacińskie słowo „substantia” oznaczało naturę Boga. A ponieważ od strony lingwistycznej łacińska substantia jest dosłownym tłumaczeniem greckiej hypostasis, dlatego chrześcijański Zachód zaczął oskarżać Wschód o głoszenie nauki o trzech Bogach (herezja tryteizmu), a Wschód oskarżył Zachód o propagowanie herezji modalizmu, według której jedna i ta sama Osoba Boska objawia się na trzy sposoby (modusy): raz jako Ojciec, raz jako Syn i raz jako Duch Święty [26]. Te nieporozumienia terminologiczne zaczęto zażegnywać na I Soborze Konstantynopolitańskim (381), a konkretnym owocem wzajemnych uzgodnień było przyjęcie Wyznania Nicejsko-Kontantynopolitańskiego [27].



«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...