Wyobraźnia miłosierdzia

Domagał się od swoich naśladowców, by wykorzystywali ten świat nie dla doraźnych i egoistycznych celów, lecz dla czynienia miłosierdzia. Czyny miłosierdzia są oliwą, której zabrakło nierozsądnym pannom. Dodajmy – miłosierdzie względem innych, ale też i względem siebie. Głos Karmelu, 5/2007



Rób, co chcesz


Ewangeliczne miłosierdzie, którego uczył Jezus, to nie tolerancja. Miłosierdzie, które ze swej natury jest miłością ratującą drugiego człowieka, bez roztropności deformuje zarówno tego, kto udziela ze swego skarbca, jak i obdarowanego. Roztropność każe nieraz postawić konkretne wymogi, a niekiedy i zaniechać daru, gdy wyraźnie widzimy, że obdarowany człowiek wykorzystuje go dla czynienia zła. Miłosierdzie musi być formowane przez roztropność. Roztropność jest cnotą wszystkich cnót, umożliwiając zachowanie złotego środka w myślach i postępowaniu. Innymi słowy wyważa cnoty, by te nie prowadziły nas ku skrajnościom. Strzeże np. męstwa, by nie stało się zuchwałością bądź tchórzostwem i słabością. Strzeże miłości, by nie przerodziła się w ckliwość i sentymentalizm bądź wyrachowaną interesowność. Strzeże cierpliwości, by nie stała się usprawiedliwieniem lenistwa bądź przedwczesną rezygnacją. Strzeże pomocniczości, by nie była wykonywaniem za innych tego, co mogą sami wykonać bądź pozbawioną miłosierdzia postawą „poradź sobie sam”.


Owoce miłosierdzia


Miłosierdzie nigdy nie zamyka się wyłącznie w przestrzeni człowieka nim obdarowanego. Na mocy ewangelicznego paradoksu wyświadcza dobro temu, kto miłosierdzie czyni. Tam, gdzie czyn wypływa z miłosierdzia serca, Duch Święty potwierdza jego wartość dając wzrost owocom serca. Są nimi: radość, pokój, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie.

Radość. Przeżywana w Duchu Świętym nie jest chwilowym entuzjazmem, który znika pod wpływem trudności. Jest trwałym usposobieniem serca towarzyszącym osobie przez całe życie. Nie znika więc wówczas, gdy pojawiają się cierpienia, lecz pozwala świadczyć, że dzieli się je z cierpiącym Jezusem. Ziemska radość według Ducha jest umotywowana przyszłą radością, która przewyższy wszystko, czego możemy obecnie doświadczyć.

Pokój. To wewnętrzne szczęście, które jest udziałem człowieka świadomego, kto jest jego ojcem, po co żyje i dokąd zmierza. Daje jedność z Bogiem, wewnętrzną jedność z samym sobą i z bliźnimi. Boży pokój przewyższa ludzkie rozumienie, dlatego trwa pomimo ucisków i podobnie jak radość promieniuje na innych.

Uprzejmość. Charakteryzuje ją wyczucie potrzeb innych, łagodność i delikatność, a także pełna przyjaźni i życzliwości akceptacja drugiego człowieka, gotowość przyjścia mu z pomocą. Nie wyrządza bliźniemu krzywdy słowem lub czynem, bo i Chrystus trzciny zgniecionej nie złamał, ani knota tlejącego nie dogasił (Mt 12, 20).

Dobroć. Jest niezmiernie bogata w swych przejawach i formach, stąd określa się ją często jako szlachetność uczuć czy też prawość. Nie oznacza jedynie dobrej woli, lecz przede wszystkim miłość uczynną w konkretnych sytuacjach. Nie tyle jest to naturalna szlachetność, co raczej dar Boży i sposób postępowania wynikający z przynależności do Chrystusa.

Wierność. Ukazuje się w najdrobniejszych szczegółach ludzkiego postępowania i dominuje nad całym jego życiem. Jej duszą jest miłość.

Łagodność. Umożliwia spokojne, zgodne i pełne wzajemnej miłości życie. Przyczynia się do zachowania pokoju i gotowości przebaczania sobie wszelkich uraz.

Opanowanie. Nie niszczy naszej natury, jak się wydaje tym, którzy postępują według ciała, lecz podnosi na wyższy poziom to wszystko, co jest w niej dobre i piękne. Opanowanie chrześcijańskie jest więc przede wszystkim czystością serca i umysłu; jest odrzuceniem złych skłonności, czyli tego wszystkiego, co przysłania wzrok naszej duszy.


«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...