Kościół wierzy, że Jezus jest prawdziwie Synem Bożym nie dlatego, że w dyskusjach teologicznych na ten temat zwyciężyli zwolennicy Jego boskości, ale dlatego że naprawdę „tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” . W drodze, 10/2009
Ale również trzy pierwsze Ewangelie nie pozostawiają wątpliwości co do tego, że są dobrą nowiną o Synu Bożym, Bogu prawdziwym. Ci, którzy twierdzą, że Jezus był tylko zwyczajnym wędrownym nauczycielem żydowskim, jakich w tamtych czasach było wielu, powinni się zastanowić, czy którykolwiek z tych wędrownych nauczycieli mógłby powiedzieć o sobie to, co mówił o sobie Jezus: że „nikt nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić” (Mt 11,27; por. Łk 10,22).
Czymże innym niż przypisaniem sobie boskości były Jego słowa o tym, że „Syn Człowieczy jest Panem szabatu” (Mk 2,28; Mt 12,8)? Albo Jego deklaracja, że „Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów” (Mt 9,6; Mk 2,10; Łk 15,24)? Albo obietnica, że „Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło” (Łk 19,10)? Przecież jeden tylko Bóg mógł stawiać radykalne żądanie: „Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien” (Mt 10,37)
Czy którykolwiek z wędrownych nauczycieli żydowskich mógł mówić o sobie, że jest Panem aniołów? A Jezus tak właśnie o sobie mówił. Mówił, że przy końcu świata „Syn Człowieczy pośle aniołów swoich” (Mt 13,41; por. 16,27; Mk 8,38; Łk 9,26). Co więcej, On jednoznacznie mówił o sobie, że przyjdzie sądzić wszystkie narody (por. Mt 25,31–46).
Jak wiemy, proroctwa wielokrotnie zapowiadały, że Mesjasz będzie synem Dawida, i w Ewangeliach Pan Jezus często jest tak nazywany. Jednak On sam zwraca uwagę na to, że jest kimś więcej niż synem Dawida, bo przecież Dawid w Psalmie 110 nazywa Go swoim Panem (por. Mt 22,42–45; Mk 12,35–37; Łk 20,41–44). Świadectw boskości Pana Jezusa jest we wszystkich trzech Ewangeliach synoptycznych naprawdę bez liku.
Jest jeszcze w Nowym Testamencie szczególnie charakterystyczna grupa świadectw Jego boskości. Są to mianowicie przytoczone w Ewangeliach lub w listach apostolskich starotestamentalne wypowiedzi dotyczące Boga – również takie, w których jest On nazwany imieniem Jahwe – teraz jednak odniesione do Jezusa. W ten sposób wszystkie trzy Ewangelie synoptyczne cytują, odnosząc go do Pana Jezusa, werset z Księgi Izajasza 40,3. Rzecz jasna, nie ma wątpliwości, że to On jest tym Panem (u Izajasza: Jahwe), któremu Jan Chrzciciel przygotowywał drogę (por. Mt 3,3; Mk 1,2n; Łk 3,4).
Znajdujące się w Ewangeliach synoptycznych świadectwa boskości Pana Jezusa można przytaczać bez końca. „Kim właściwie On jest – pytają apostołowie, zdumieni Jego wszechmocą – że nawet wichrom i wodzie rozkazuje, a są Mu posłuszne” (Łk 8,25; por. Mt 8,27; Mk 4,41). On sam przypisuje sobie boską wszechobecność: „Oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28,20), i podobnie: „Gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam Ja jestem pośród nich” (Mt 18,20).
Już Ojcowie Kościoła zwracali uwagę na różnice między poszczególnymi Ewangeliami i ogromnie się cieszyli, kiedy jakiś szczegół znajdujący się w jednej Ewangelii pomagał im głębiej zrozumieć tekst z innej Ewangelii (na przykład tylko w Ewangelii Łukasza napisano, że na Górę Przemienienia Jezus wyszedł, aby się modlić, a z Mojżeszem i Eliaszem rozmawiał tam o swoim odejściu – Łk 9,28 i 31). Również w czasach Ojców Kościoła zdawano sobie sprawę z tego, że Ewangelia Jana – napisana mniej więcej ćwierć wieku po Ewangeliach synoptycznych – tak istotnie uzupełnia ich przekaz i dziękowano Bogu za to.
Jednak tylko nieliczący się z faktami i myślący życzeniowo ideologowie mogą twierdzić, jakoby ewangeliści Mateusz, Marek i Łukasz wierzyli w jakiegoś innego Jezusa niż ewangelista Jan. Podane wyżej teksty z Ewangelii synoptycznych jeszcze raz potwierdzają prawdę słów zapisanych w Liście do Hebrajczyków, że „Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki” (Hbr 13,8).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.