Podstawowym warunkiem odpowiedniej formacji najmłodszych domowników do odpowiedzialnego korzystania z Internetu jest osobiste odniesienie rodziców do tego medium. Wychowawca, 9/2009
Mogą być one związane z różnymi wydarzeniami losowymi (np. choroba któregoś z domowników) lub z większym zaangażowaniem w obowiązki kultu religijnego (np. Środa Popielcowa i Wielki Piątek). W takich sytuacjach rodzice powinni podawać i wyjaśniać dzieciom motywy, dla których nie korzysta się z Internetu. Podejmowane postanowienia szczególnie na początku mogą wydawać się bardzo trudne dla najmłodszych użytkowników nowej techniki komunikacyjnej, ale z czasem pobudzą wszystkich domowników do umiaru i świadomej rezygnacji z przebywania w środowisku wirtualnej cyberprzestrzeni na rzecz innych, wyższych wartości.
Istotnym zadaniem, jakie stoi przed rodzicami odgrywającymi w swoich domach rolę wzorców rozważnego korzystania z Internetu, jest zachęcanie dzieci do zdrowego i aktywnego trybu życia, do uprawiania sportu, umacniania rówieśniczych kontaktów i rozwijania własnego hobby. Dzięki temu dzieci nie będą utożsamiały Internetu ze środkiem rozrywki i konsumpcyjnego zaspokojenia, lecz z narzędziem do wykonywania użytecznej pracy.
Strony WWW nie tylko wzbogacają wiedzę, ale także wychowują młodych ludzi do przyjmowania i zachowywania trwałych wartości moralnych. Zanim dzieci nauczą się wybierać właściwe treści w środowisku światowej Sieci, rodzice mają poważny obowiązek nadzorowania najmłodszych użytkowników Internetu. Dzieci powinny korzystać z nowej techniki komunikacyjnej w towarzystwie rodziców lub starszego rodzeństwa.
Dodatkowo, wychowawcy powinni zadbać o to, aby komputer służący do surfowania po zasobach wirtualnej cyberprzestrzeni znajdował się w miejscu widocznym i ogólnie dostępnym dla wszystkich. Pozwoli to zajrzeć co jakiś czas i zorientować się, co robią najmłodsi, unikając jednocześnie wchodzenia do zamkniętego pokoju. Przynajmniej do pewnego wieku należy rezygnować z ustawiania komputera w pokoju wychowanków, ponieważ wtedy trudno jest kontrolować, w jakich porach i w jaki sposób dzieci korzystają z nowego medium. W konsekwencji, najmłodsi domownicy mogą stać się narażeni na pokusę samodzielnego i wielogodzinnego przebywania w świecie wirtualnym.
Czytelną i prostą formą określenia podstawowych zasad bezpiecznego posługiwania się nowym komunikacyjnym «forum» może być zawarcie pisemnej umowy (patrz oświadczenie Dziecka i Rodzica). Odwołanie się do takiej formy zdefiniowania najważniejszych zobowiązań podejmowanych przez rodziców i dzieci, uczy odpowiedzialności oraz bardzo dobrze podkreśla wagę przyjmowanych przez obydwie strony zadań.
Dzięki temu kontrola rodzicielska nad poczynaniami najmłodszych domowników zostaje wyraźnie wzmocniona. Wspomniane zasady powinny obejmować także korzystanie z Internetu poza domem. W przypadku złamania ustalonych zobowiązań dzieci powinny wiedzieć, iż tracą możliwość posługiwania się Internetem. Oprócz pisemnej umowy, dużą pomocą wychowawczą w formacji do dojrzałego posługiwania się cyberprzestrzenną Siecią może stać się również Dekalog internauty.
Wspólne surfowanie po wirtualnej cyberprzestrzeni powinno stawać się dla rodziców okazją do obserwacji dziecka. Dzięki uważnemu słuchaniu dziecięcych spostrzeżeń rodzice mogą ustalić, w jakim celu najmłodsi domownicy korzystają z Internetu, jakie witryny oglądają i jak zachowują się w środowisku nowej techniki komunikacyjnej. Gdyby okazało się, że wychowankowie przeglądali jakieś obsceniczne materiały o treści nielegalnej czy przestępczej lub nawiązały kontakt z obcą, nieznaną osobą, rodzice powinni wykazać się wobec nich dużą wyrozumiałością. Nie należy zaczynać od krytyki, niepotrzebnego obwiniania, czy karania.
Często zdarza się, że dzieci przypadkowo natrafiają na witryny przeznaczone wyłącznie dla dorosłych lub zupełnie nieświadomie podejmują konwersację z osobą, która ma wobec nich złe zamiary, a później – w obawie przed karą – boją się przyznać do tego swoim opiekunom. Najważniejsze jest to, aby najmłodsi jak najczęściej rozmawiali z rodzicami o takich sytuacjach i zawsze byli świadomi tego, że ilekroć poczują się niezręcznie, gdy coś lub ktoś ich zawstydzi czy przestraszy, mają możliwość zwrócenia się do mamy lub taty z prośbą o radę.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.