Szacuje się, że przedsiębiorstwa rodzinne stanowią około 60 proc. wszystkich działających przedsiębiorstw w Unii Europejskiej, a w Polsce nawet ok. 80 proc. z 1,8 mln działających w sektorze MSP - małych i średnich przedsiębiorstw. Przewodnik Katolicki, 26 kwietnia 2009
Praca źródłem bogactwa
Zwykle w opracowaniach poświęconych firmom rodzinnym podaje się szereg danych liczbowych i wyników badań ankietowych. Materiały te, choć niosą pewne kwantum wiedzy, to sprowadzają się głównie do opisu roli przedsiębiorstw rodzinnych w formie wskaźników makroekonomicznych, pomijając jednak naturę społeczną rodzinnych firm, która jest pierwotną i nadrzędną wartością.
I tak na przykładzie firm rodzinnych, stosunkowo łatwo jest zrozumieć prawdziwą rolę pracy, jako podstawowego czynnika budującego kapitał, bogactwo narodów i pożądane postawy społeczne. Pokazują one również dobrze rzeczywistą naturę własności prywatnej, a precyzyjniej rzecz ujmując – własności indywidualnej.
Zgodnie bowiem z fundamentalnym odkryciem „ojca” szkoły klasycznej ekonomii Adama Smitha, to właśnie praca jest źródłem bogactwa narodów. Głównym czynnikiem budującym wartość dodaną w zdecydowanej większości firm rodzinnych, obok przedsiębiorczości właściciela, była i jest praca jego samego, wspierających go członków rodziny i ewentualnie pracowników najemnych.
Jak pokazuje doświadczenie ostatnich dwudziestu lat, prawdziwe jest zatem nie tylko twierdzenie, że „sam kapitał jest martwy, dopiero praca ludzka go ożywia”, ale również, że brak kapitału nie jest przeszkodą w tworzeniu bogactwa rodziny, a w konsekwencji również narodu.
Wspólne działanie i towarzysząca mu determinacja zaangażowanych w prowadzenie własnej firmy członków rodziny, budujących podstawy materialnego bytu dzisiaj i na rzecz przyszłych pokoleń, są nie do przecenienia w naszym społeczeństwie, tak dotkliwie poturbowanym przez totalitaryzmy XX wieku. Praca na rzecz firmy rodzinnej, ze względu na więzi emocjonalne i świadomość współodpowiedzialności, pozwala w znacznie większym stopniu na odbudowanie i ugruntowanie poczucia więzi społecznych, współdziałania w grupie oraz umiejętności rozwiązywania problemów zewnętrznych i wewnętrznych.
Właściciel i własność
Obok pracy równie doniosłe znaczenie ma także pojęcie własności; w przypadku przedsiębiorstw rodzinnych w jego najbardziej pożądanej formie: prywatnej własności indywidualnej. Warto w tym miejscu przypomnieć bardzo cenną uwagę Krzysztofa Dzierżawskiego, który w swojej książce „Krótki kurs ekonomii praktycznej” tak scharakteryzował relacje między właścicielem a własnością: „Rzecz domaga się opieki, dbałości i troski, właściciel zaś winien dbać, troszczyć się i okazywać opiekę rzeczy.
Posiadanie rzeczy wiąże się z obowiązkiem względem niej; rzecz – co zrozumiałe – żadnych obowiązków względem właściciela mieć nie może. Występuje tu głęboka asymetria: obowiązki obciążają właściciela, „korzyści” wynosi przedmiot własności. Porządek naturalny tak jest urządzony, że prywatny właściciel nie uchyla się od tych obowiązków, co więcej wypełnia je chętnie”. Najlepszym zobrazowaniem tej przenikliwej myśli jest porównanie stanu kamienicy prywatnej z kamienicą będącą własnością komunalną w dowolnym mieście w Polsce.
Podobne rozumienie idei własności znajdujemy w encyklice Piusa XI „Quadragesimo anno”. Możemy tam przeczytać, że tylko pojedyncza osoba lub rodzina – społeczność domowa jest właścicielem zdolnym do wypełniania w całości, bez zastrzeżeń i dobrowolnie obowiązków właścicielskich, polegających na tworzeniu szczególnego rodzaju relacji między właścicielem a przedmiotem własności, która przynosi tak wiele pożytku obu stronom.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.