Dobrze dobrą mamą być

Pełnej dojrzałości do macierzyństwa kobieta nigdy nie osiąga, twierdzą psycholodzy. Do tego idealnego stanu dąży ona jednak przez całe życie. Przewodnik Katolicki, 24 maja 2009



Ponieważ dojrzewanie do macierzyństwa to także zdobywanie wiedzy o prawidłowościach rozwojowych dziecka, matka nastoletniej córki powinna mieć świadomość, że to najtrudniejszy dla niej okres. − Często mama spotyka się z zachowaniami buntowniczymi, które odbiera jako skierowane przeciwko sobie.

Niektóre dziewczyny bywają agresywne, używają słów, które ranią – mówi Aleksandra Bartkowska, pedagog-psychoterapeuta. − Pozycja mamy ulega wtedy radykalnej zmianie, często dziecko podważa wszystko to, co od niej otrzymało. Matka w relacjach z nastoletnią córką może poczuć się źle, a nawet lekceważona. Ale warto, żeby wiedziała, że to naturalny proces, a nie zerwanie z nią więzi. Szczęśliwie ten trudny w przeżywaniu czas mija – dodaje otuchy Bartkowska, sama będąca mamą nastoletniej córki.

Ważne jest jednak, aby dziecko stale czuło, także wtedy, kiedy źle się zachowuje, że nadal jest kochane, że może sobie pozwolić na pewną ekspresję różnych uczuć, szczególnie tych, które trudno jest przyjąć i równocześnie nie traci miłości rodziców.

Gdy córka zostaje mamą

Kobieta szczególnie intensywnie dojrzewa do bycia matką od momentu, gdy dowiaduje się, że spodziewa się dziecka. To, w jaki sposób kształtuje się wtedy jej macierzyństwo, zależy od tego, w jaki sposób podchodzi ona do ciąży, jak radzi sobie z pojawiającymi się obawami. − Gdy miałam 17 lat, urodził się mój najmłodszy brat.

Dużo pomagałam mamie w opiece nad nim, to była najlepsza lekcja macierzyństwa. Będąc w ciąży, byłam spokojna, bo wiedziałam, że gdy moje dziecko się urodzi, dam sobie radę − wspomina 29-letnia Ania, mama 4-miesięcznej Julki.

Po urodzeniu dziecka kobieta realizując się jako matka ma możliwość wykorzystania wszystkich zasobów, które zgromadziła w trakcie swojego dotychczasowego życia. Jej dojrzałość do macierzyństwa rozwija się nadal, wraz z każdym dzieckiem, przez całe życie. Psycholodzy uważają, że między kobietą, która sama została mamą, a jej matką pojawia się bliska więź.

Uświadamia ona sobie wtedy, ile od matki dostała. – Najstarsza z moich trzech córek, Kasia, ma czworo dzieci. Jest bardzo dobrą mamą i jestem pełna podziwu, jak prowadzi dom. Byłam bardzo podbudowana, gdy usłyszałam od niej: „Mamo, to dzięki tobie”. Zobaczyłam wtedy efekty mojego wychowawczego trudu – opowiada ze wzruszeniem 56-letnia Lucyna.

Czas na babcię

Bycie babcią nazywane jest „wtórnym macierzyństwem”. To czas, w którym zrekompensowany zostaje wysiłek włożony w wychowanie dziecka. Dla kobiety rozpoczyna się wtedy nowy etap życia, pojawia się silna potrzeba dawania i otrzymywania uczuć, które zaspokajają w niej kontakty z wnuczętami. Babcia ma dystans do własnego macierzyństwa, inną mądrość życiową, która sprawia, że jest wobec dziecka bardziej wyrozumiała i cierpliwa.




«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...