Jestem bardzo wdzięczny Panu, że w swojej niewypowiedzianej opatrzności, zapragnął, abym właśnie ja był gwardianem klasztoru w San Giovanni Rotondo w tak ważnym i znaczącym momencie historii. Głos ojca Pio, 51/2008
Jak długo będzie można zobaczyć ciało Ojca Pio? Czy trzeba bardzo się śpieszyć z przybyciem do San Giovanni Rotondo?
Wystawienie ciała Świętego Pio rozpocznie się 24 kwietnia uroczystą Mszą Świętą koncelebrowaną przez wielu biskupów i kapłanów pod przewodnictwem kardynała Saraiva Martinsa, prefekta Kongregacji do spraw Świętych.
Jeśli chodzi o czas, w którym ciało Ojca Pio zostanie wystawione do publicznego oglądu, nie został on jeszcze ostatecznie określony. Z pewnością jednak umożliwimy nawiedzenie go wszystkim pielgrzymom, dlatego pod uwagę bierzemy rok albo nawet dłuższy okres. Niektórzy snują hipotezy o 23 września 2009 roku jako idealnej dacie zakończenia wystawienia ciała – w 41. rocznicę śmierci Ojca Pio.
Każdy będzie mógł przybyć i uczcić relikwie Świętego bez konieczności tłoczenia się w pierwszych miesiącach, które z pewnością będą najbardziej oblegane przez pielgrzymów. Nie spieszcie się więc, ponieważ będzie czas, aby przeżyć tę wizytę jako prawdziwą chwilę łaski, jako głębokie doświadczenie religijne, które utwierdzi nas w miłości do Ojca Pio i jednocześnie umocni w gorącym pragnieniu, abyśmy także my dostąpili tej świętości, która jest darem Bożym, a zarazem wymaga od nas otwartości i współpracy.
Czekam na wszystkich pielgrzymów w San Giovanni Rotondo. Ojciec Pio z otwartymi ramionami czeka na swoje dzieci, za które nie przestaje się modlić, i których, jak sam powiedział, oczekuje aż do ostatniego w bramach Raju.
Carlo Laborde będzie gościem specjalnym tegorocznego czuwania z Ojcem Pio w Łagiewnikach, które odbędzie się 14/15 czerwca 2008. Więcej informacji na www.glosojcapio.pl
***
Tłumaczył: Tomasz Żak OFMCap
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.