Suknia napisana bursztynem

Suknia Matki Bożej została napisana. Praca nad nią była swego rodzaju moją modlitwą. Każdy artysta modli się inaczej. Inaczej będzie się modlił muzyk, tworząc muzykę czy wykonując ją, inaczej poeta, jeszcze inaczej rzeźbiarz. Czas Serca, 7-8/2007




W tak wielkie przedsięwzięcie musiało się zaangażować wiele innych osób…

Najpierw byli pomysłodawcy. Inicjatywa narodziła się w Watykanie. W grudniu 2003 roku byłem u Ojca Świętego Jana Pawła II. Wówczas ówczesny przeor Jasnej Góry o. Marian Lubelski wspomniał, że chcielibyśmy podarować Matce Bożej nową sukienkę, wykonaną z polskiego, ciepłego kamienia, jakim jest bursztyn. Powiedział też, że jest już twórca. Ojciec Święty uśmiechnął się z aprobatą. Ten uśmiech zobligował nas do tego, by uczynić wszystko, żeby sukienka powstała. Z mojej strony był to dar, wotum. Swoją pracę ofiarowałem Matce Bożej, nie biorąc za nią żadnego wynagrodzenia. Musieliśmy natomiast pozyskać sponsorów, by zdobyć środki na zakup surowców – złota, bursztynu, brylantów.

Na pewno poświęcił Pan wiele czasu na tworzenie sukienki dla Matki Bożej. Czy Pańska rodzina nie była na tym stratna?

Nie. Cała rodzina była u Ojca Świętego, gdzie uczyniliśmy zawierzenie. To był szczególny rok. Ojciec Święty odszedł do Domu Ojca. Były też ważne rocznice, jak 25-lecie „Solidarności” i 350-lecie Obrony Jasnej Góry, ale ta suknia jest dedykowana przede wszystkim Janowi Pawłowi II. Wszystkie inne daty wpisują się w jakiś sposób w jego pontyfikat. Przecież to dzięki Ojcu Świętemu z modlitwy do Jasnogórskiej Pani zrodził się ruch „Solidarności”, który bezkrwawo przyniósł wolność polityczną i gospodarczą. To wszystko zaczęło się wtedy, gdy kard. K. Wojtyła zasiadł na Stolicy Piotrowej. Bez Ojca Świętego nie narodziłaby się „Solidarność” albo rodziłaby się dłużej. To był przewrót, który odbił się echem na całym świecie.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...