Suknia Matki Bożej została napisana. Praca nad nią była swego rodzaju moją modlitwą. Każdy artysta modli się inaczej. Inaczej będzie się modlił muzyk, tworząc muzykę czy wykonując ją, inaczej poeta, jeszcze inaczej rzeźbiarz. Czas Serca, 7-8/2007
Proszę nam opowiedzieć o swojej przygodzie z Jasną Górą, z Matką Bożą Jasnogórską. Kiedy był Pan pierwszy raz w tym sanktuarium, czy wtedy zaczęło się nabożeństwo do Matki Bożej?
Jestem osobą wierzącą. Wychowałem się w rodzinie katolickiej, więc z Matką Bożą Jasnogórską jestem związany od dzieciństwa – sercem, wiarą…
Każdy ma w swoim życiu trudne momenty. Zdarzają się sytuacje, kiedy nie wiemy, jak postąpić, kiedy wszystko się wali, wymyka spod kontroli i nie wiadomo, jak wybrnąć z pewnych sytuacji. I kiedyś właśnie w takim momencie mojego życia znalazłem się na Jasnej Górze z modlitwą zawierzenia. Poprosiłem o pomoc, o wsparcie mojej pracy nad rozwiązaniem pewnych problemów.
W swoich modlitwach na ogół staram się częściej dziękować niż prosić.
Dziękuje Pan również swymi darami…
Tak. Ta suknia jest podziękowaniem. Wcześniej była monstrancja i bursztynowe róże. W miarę swoich możliwości staram się czynić takie wota.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.