Wydawało mi się, że do takiego miejsca uciekają dziewczyny w związku z doznanymi porażkami życiowymi lub te, które czegoś się boją, czegoś nie potrafią. Okazało się, że są to osoby inteligentne, dobrze wykształcone, dowcipne, wcześniej świetnie funkcjonujące w społeczeństwie, a przy tym bardzo ładne. Czas serca, 6/2007
Jak to się stało, że zostało Pani przyznane odznaczenie Pro Ecclesia et Pontifice?
O nadanie tego odznaczenia wystąpił biskup ordynariusz jeszcze do papieża Jana Pawła II. Uczynił to w związku z wybudowaniem klasztoru Sióstr Karmelitanek w Tarnowie. Choroba i śmierć Ojca Świętego spowodowały, że medal przyznał mi dopiero Benedykt XVI. Jest on powodem mojej ogromnej satysfakcji, ale nie dlatego, że stanowi nagrodę traktowaną jako „zapłata” za pracę. Cieszy mnie to, że ktoś mój wysiłek zauważył i docenił. To dla mnie jednocześnie pewien znak, by poświęcić się jeszcze bardziej tej działalności, by wykorzystywać swoje umiejętności, które są talentem danym od Boga, pomagając ludziom poświęcającym się dla innych, chociażby na Wschodzie.
Dziękuję za rozmowę.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.