publikacja 19.02.2007 20:47
Trzeba sobie uświadomić, że jeśli ktoś rzeczywiście ma zostać kapłanem, musi najpierw być mężczyzną. Tygodnik Powszechny, 18 lutego 2007
Ponowne odkrycie męskości, także w jej fizycznych przejawach, jest warunkiem dobrej formacji seminaryjnej i dobrego kapłaństwa. Bez tego trudno będzie przezwyciężyć widoczny kryzys powołań (w Polsce przejawiający się nie tyle w ilości, co w jakości). Bez tego liczba zrzucających sutanny wciąż będzie rosła. Tylko bowiem dojrzały mężczyzna potrafi zacisnąć zęby i przezwyciężyć kryzys; wykonać polecenie, które mu nie odpowiada, czy znieść dojmującą samotność (a przecież bywa to chleb codzienny kapłana). Odpowiedzią chłopca, pozbawionego w procesie formacyjnym cech męskich, jest w takiej sytuacji ucieczka. Także ucieczka od własnego kapłaństwa.
TOMASZ P. TERLIKOWSKI jest filozofem i publicystą „Rzeczpospolitej”.
Chłopcy w sutannach