Rosyjskie upiory

Nad Putinem krąży widmo prawdy. Katastrofy, która grozi władzy, jeśli na nieboskłonie zakłamanej rzeczywistości, w której przebywa, dosięgnie ją rzeczywistość prawdziwa. Jeśli w Rosję Pozorów wedrze się Rosja Faktów. Znak, luty 2008



25 listopada w Moskwie i Petersburgu kordony funkcjonariuszy OMON (specjalne siły milicji) otoczyły manifestantów organizacji skupiającej opozycję Inna Rosja, bijąc i kopiąc kogo popadnie, przypadkowych przechodniów też. Komuś (Leonidowi Gozmanowi) złamano rękę, kogoś brutalnie ciągnięto po ziemi do milicyjnych „suk”, lidera młodzieżowego Jabłoka Aleksandra Szurszewa pobito aż do wstrząsu mózgu. Za kraty powędrowało z trzysta osób, wśród nich i Nikita Biełych – lider Sojuszu Sił Prawicy, i Borys Niemcow – deputowany do Dumy z ramienia tej partii, i Garri Kasparow – szachowy mistrz świata, przez dwadzieścia lat występujący pod radziecką, a później rosyjską flagą, założyciel opozycyjnego Zjednoczonego Frontu Obywatelskiego. Nie zezwolono nawet na przekazanie mu szczoteczki do zębów. W Sądzie Mieszczańskim, w centrum Moskwy, zatrzymanych bito wprost na sali sądowej. Adwokatów do nich nie dopuszczono.

26 listopada w Machaczkale, Farid Babajew, działacz opozycyjnej partii Jabłoko, wszedł do domu, w którym mieszkał. Padły strzały. Babajew nie żył. W tym samym – mniej więcej – czasie ludzie w maskach napadali na pomieszczenia partii SPS (Sojusz Prawicy), w Stawropolu na przykład rzucając w okna „koktajle Mołotowa”.

W Bibiriewie podczas przedwyborczego zebrania uzbrojeni po zęby ludzie tłukli pałkami kandydata do Dumy z ramienia KPRF (Komunistycznej Partii Rosyjskiej Federacji) Mikołaja Zubrilina. Przeciwko merowi Stawropola Dmitrijowi Kuzminowi, który kandydował do Dumy z ramienia partii Sprawiedliwa Rosja (nieopozycyjnej, wymyślonej przez władze jako konkurencja dla prokremlowskiej partii Jedna Rosja), wytoczono sprawę karną o „naruszanie przedwyborczego porządku”, a w Samarze kandydatowi z tej partii skonfiskowano komputery i dokumenty w jego fabryce wyrobów mięsnych.

Tuż przed wyborami ruszyła zaś nagonka na tych, którzy mieli być obserwatorami w lokalach wyborczych. Zabierano ich z ulicy na posterunek, straszono, zabierano telefony komórkowe. W Irkucku spod pomnika Lenina zgarnięto ośmiu obserwatorów z KPRF. Zarzucono im przygotowywanie aktu terrorystycznego.

W dzień wyborów, 2 grudnia, w Kazaniu, Członek KPRF, kandydat na deputowanego Dumy Farit Chabibullin poprosił przewodniczącą lokalu wyborczego, by przedstawiła mu dane dotyczące liczby osób, które wzięły zaświadczenia pozwalające głosować w innym mieście. W odpowiedzi przewodnicząca wezwała milicję. Funkcjonariusze wyrzucili 66-letniego mężczyznę z lokalu i pobili. 31 grudnia Farit Chabibullin zmarł.

Po wyborach protestowano: że to fałsz, falsyfikacja, hańba. Więc na 15 dni aresztu skazano Siergieja Konstantinowa – jednego z liderów ruchu Wolni Radykałowie. Pobito go już na sali sądowej. Gdy nie mógł chodzić, ciągnięto po schodach. Przed sądem, w milicyjnym autobusie, nadal bito. Potem odstawiono do szpitala. Olega Kozłowskiego natomiast, lidera antyputinowskiego ruchu Obrona przymusowo wcielono do armii, chociaż lekarze wojskowi potwierdzili dawną diagnozę: Kozłowski – z powodów zdrowotnych – do służby się nie nadaje. Grozi mu ona ciężkimi powikłaniami: cierpi na chorobę żył.


«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...