Medialna histeria

Niezmienna, bez względu na to, kto w naszym kraju sprawuje władzę i jakie przynosi nam to pożytki, jest medialna histeria, która od lat towarzyszy wszystkiemu, co dzieje się w gdańskim kościele św. Brygidy i w najbliższym otoczeniu tej świątyni. Powściągliwość i Praca, 7-8/2004




Najrzetelniej skomentował ten, moralnie obrzydliwy, medialny zgiełk Andrzej Grajewski na łamach Gościa Niedzielnego, pisząc: „Oskarżenie (...) ks. Henryka Jankowskiego o molestowanie seksualne nieletniego jest kolejnym dramatycznym przypadkiem nadużywania wolności słowa w naszym kraju. Sprawa jest bulwersująca nie dlatego, że rzekomy skandal związany jest z osobą duchownego. Kościół nie boi się prawdy. Nie broni także ludzi rzeczywiście odpowiedzialnych za czyny niegodne, a molestowanie nieletnich z pewnością jest rzeczą wyjątkowo podłą. W tej sprawie szokuje sposób, w jaki znaczna część wysokonakładowej prasy codziennej relacjonowała całą sprawę. (...) W ten sposób ks. Jankowski został postawiony w sytuacji ofiar stalinowskich procesów pokazowych: to nie jemu udowadnia się winę, ale od niego żąda się, aby wykazał, że jest niewinny...”

Nic dodać, nic ująć! Pozostaje tylko pytanie, dlaczego głosy takie, jak ten cytowany, giną gdzieś w pomruku złowrogiej propagandy, rodem z urbanowskiego tygodnika? Co się stało z nami samymi, z naszymi sumieniami, że przestaliśmy reagować, gdy komuś dzieje się krzywda?

Każdy, kto dzisiaj pochłania, z wypiekami na twarzy, kolejne, coraz bardziej wydumane bajania o złym urzędniku w sutannie, niech pamięta, że niebawem i on sam wydany może zostać na żer żądnych krwi i sensacji pracowników propagandowego aparatu jakiegoś, najczęściej znajdującego się w zagranicznych rękach wydawnictwa. Bo trudno wielu autorów tych tzw. informacji nazwać dziennikarzami. Sprawa ks. Jankowskiego to nie tylko walka o jego godność, jako człowieka i jako kapłana, ale także sprawdzian dla nas samych, mogący wykazać, jak bardzo można sterować naszą świadomością. Miejmy nadzieję, że wyjdziemy z niego zwycięsko mocniejsi i mniej podatni na fałszywe słowa, które choć ranią, to prawdy nie są w stanie unicestwić.

Rozmawiał Paweł Smogorzewski
«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...