Każdy naród ma takiego diabła na jakiego zasłużył

Gdyby stanął w tłumie, niczym szczególnym by się nie wyróżniał. W swojej pracy jest jednak sumienny jak nikt inny. To typ urzędnika, który w odpowiednim momencie poda dokumenty do podpisania, przybije pieczątkę, zatwierdzi dostawę cyklonu B, a ludzie już będą wiedzieli, jak go wykorzystać. List, 2/2007




Namiastka, czyli droga na skróty...

Kiedy idę na skróty, mimo wszystko gdzieś dochodzę. Korzystanie z substytutów jest drogą donikąd. Kiedy nią pójdziesz, nie osiągniesz ani upragnionego szczęścia, ani miłości. Obudzisz się któregoś dnia, jak to mówią, „z ręką w nocniku".

Skoro diabeł jest tak przebiegły, jak mamy się przed nim obronić?

Trzeba być uważnym na różne natchnienia i myśli, które diabeł nam podsuwa. A kiedy zmagamy się z własną słabością, dręczą nas mroczne pokusy, trzeba również pozwolić, aby przemówiła jasna strona. Pamiętajmy, że każdy z nas - będę tu naiwny i „przedoświeceniowy" - ma swojego Anioła Stróża. Anioł też jest inteligentny, niebiańsko inteligentny. To on jest przeciwnikiem diabła, nie Bóg. Bóg nie zajmuje się diabłem, bo raz już odniósł nad nim zwycięstwo. Teraz, jak sądzę, ma ważniejsze sprawy na głowie niż jakiś tam diabeł. Walkę ze Złym pozostawił aniołom, a te potrafią stawić mu czoła. W chrześcijaństwie istnieje bardzo wiele pięknych opowieści o tym, jak Archanioł Michał pokonał szatana. Na wielu obrazach możemy również podziwiać, jak stoi nad pokonanym diabłem i okłada go piką po pupie.

Czy my również powinniśmy walczyć ze Złym?

Wśród świętych byli mężowie, którzy mieli odwagę stanąć z nim oko w oko - chociażby Ojcowie Pustyni. Opuszczali miasta i szli na pustynię. To była awangarda, która broniła mieszkańców Aleksandrii przed atakami diabła.

Daleko nam jednak do świętości Starców. Dla nas bardziej odpowiednia jest inna droga. Zamiast występować wprost przeciwko diabłom, czyńmy dobro. Nie myślmy wyłącznie o tym, jak uniknąć zła lub uchronić się przed grzechem. Zaufałbym w tym względzie św. Tomaszowi, który nie ustawiał etyki katolickiej w porządku grzechów - umieszczał ją w porządku cnót. Mówił, co czynić: masz być roztropny, sprawiedliwy itd. Dopiero potem pokazywał niedostatek tych wysiłków. Ten niedostatek to między innymi zło - zło jest niedostatkiem dobra, które powinienem uczynić. Nasza walka ze Złym polega na odbieraniu mu racji istnienia. Tam gdzie jest dobro, zła i Złego nie ma.

Rozmawiali Marcin Jakubionek i Sławomir Rusin

***


O. Jan Andrzej Kłoczowski - dominikanin, filozof religii
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...