Każdy ma swoją świętą górę

Idea pielgrzymowania jest bardzo stara. Pierwsi pielgrzymi wyruszali w drogę zanim powstały wielkie monoteistyczne religie. Zmierzali do świętych miejsc, w których, jak wierzono, mieszkała Moc. Mógł to być święty dąb, święta rzeka, lub każde inne miejsce, które było świadkiem objawień sacrum. List 7-8/2007




Podobny fenomen, może nawet w sposób bardziej jaskrawy, widoczny jest w pielgrzymowaniu. Każda przygoda, przykra niespodzianka, trud drogi, zmęczenie będzie odsłaniać kolejny fragment życia pielgrzyma - kim jest, czego doświadczył, jak myśli o sobie, jak postrzega świat i Boga.

Możliwość powtórnego przejścia przez pewne - zwłaszcza trudne - sytuacje wydaje się niezwykle cenna z kilku powodów. Odtwarzanie traumatycznych doświadczeń w bezpiecznych warunkach pozwala nam z jednej strony przyjrzeć się z dystansu wydarzeniom z przeszłości, dokonać analizy własnych lęków i obaw. Z drugiej, stwarza możliwość komuś z zewnątrz (np. terapeucie) dotarcia do rzeczywistego źródła problemów, które często dla osoby zaangażowanej pozostaje nieznane. Podobne przekonanie obecne jest we wszystkich religiach. W żadnej z nich człowiek nie jest ani samoistny, ani samodzielny. Prawda o nim, o jego życiu ukryta jest w porządku ponadnaturalnym. Tam trzeba szukać odpowiedzi na podstawowe pytania: „kim jestem?", „jaki jest sens mojego istnienia?". Pielgrzym jest w tym wypadku w uprzywilejowanej sytuacji, czas poświęcony na podróż, pozwala mu utrzymywać kontakt ze sferą sacrum. Bliskość Boga to klucz do interpretacji własnej przeszłości. Wielu pielgrzymów twierdzi, że dzięki pielgrzymce ich życie nabrało nowego znaczenia, że wreszcie odkryli sens swojego istnienia. Kilkanaście dni spędzonych w drodze pozwoliło im z innej perspektywy spojrzeć na siebie, na świat i swoje miejsce w nim, poszerzyć pole widzenia, dostrzec rzeczy, które wcześniej umykały ich uwadze.


Dotrzeć do celu


Odkryć sens, odnaleźć swoje miejsce w świecie, poznać prawdę - te wszystkie hasła wymieniane przez pielgrzymów wskazują na duchowy wymiar pielgrzymki. W filozofii religii używa się pojęcia noetyczny; poznawczy. Noetyczność oznacza lepsze poznanie i rozumienie rzeczywistości, także tej sakralnej.

Dostęp do wyjątkowej wiedzy, wymaga często morderczego wysiłku. Hindus pokonuje trasę pielgrzymki, posuwając się do przodu o długość swojego ciała. Robi to w ten sposób, że kładzie się a następnie podnosi i wykonuje kilka kroków do przodu, zatrzymuje w miejscu, gdzie przed chwilą spoczywała jego głowa, wstaje i powtarza rytuał aż dojdzie do celu. Jakby tego było mało, w czasie całej pielgrzymki spożywa tylko cztery produkty pochodzące od krowy: mleko, masło, ser i urynę. Nie ma w tym nic przyjemnego, ale taka jest logika religijnego myślenia. Im większy cel, tym wyższy koszt jego osiągnięcia.


«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...