Ekstaza jest nieodłącznym atrybutem miłości. Jeżeli człowiek kogoś kocha, wychodzi ku tej osobie. Wsłuchuje się w nią - stara się odczytać jej myśli, pragnienia i dać jej wszystko to, co mogłoby ją uszczęśliwić. Aby to było możliwe, musi jednak sam się wyciszyć, ograniczyć, „wyjść poza siebie". List, 5/2008
Ekstatyczne jest więc całe chrześcijaństwo, bo każe mi wychodzić poza siebie, przekraczać wszystko to, co jest mną samym. Ekstatyczna jest chrześcijańska moralność, która cała zawiera się w słowach Chrystusa: kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je (por. Mk 8, 27-35). To nie tylko mądra maksyma, ale również zachęta, by w swoim życiu odwzorowywać to, co dzieje się wewnątrz Trójcy Świętej. Czasami postrzegamy moralność chrześcijańską jako zestaw reguł opartych na Bożym widzimisię. Tymczasem jest ona taka a nie inna, ponieważ taki a nie inny jest Bóg, a my zostaliśmy stworzeni na Jego podobieństwo. Można powiedzieć, że moralność jest zbudowana na ekstazie niczym na fundamencie i dzięki temu odzwierciedla to, kim Bóg jest sam w sobie, a także to, jaki jest w odniesieniu do człowieka.
Tak rozumianej ekstazy doświadczamy, ale możemy również uczyć się jej, rozwijać ją w sobie. Z tej perspektywy nasze uświęcenie polega na tym, by przestrzeń wychodzenia poza siebie stale poszerzać. Pełnię osiągniemy w niebie. Wszystko, co każe mi kochać innych i nie skupiać się na sobie, jest źródłem błogosławieństwa dla mnie i dla mojego otoczenia. Dlatego ekstaza wymagająca wysiłku jest najlepszą drogą do tego, bym zaczął odczuwać szczęście. Największą przeszkodą w jego odczuwaniu jestem ja sam, moje przeczulenie na własnym punkcie. Kiedy jednak daję coś z siebie, nawet jeśli nikt tego nie doceni, staję się lepszy. Zmieniam się i w tym jest moje szczęście.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.