Polska widziana jest jako jeden z ostatnich przyczółków normalnej rodziny. Europa znalazła się w najtrudniejszej wśród wszystkich kontynentów sytuacji demograficznej. Wnioski zaprezentowane podczas Światowego Kongresu Rodzin w Warszawie są alarmujące. Idziemy, 20 maja 2007
Birute Obelenienie z Litwy potwierdza dysproporcje w tematyce dotyczącej pozytywnych wzorców w rodzinie. TV na Litwie emituje 2/3 programów tworzonych w USA. Rodzinny model jest w nich prawie pomijany. 78% programów sprowadza rolę mężczyzny do aktywności seksualnej. Obelenienie uzasadnia, że oglądanie przez dzieci w TV scen związanych z seksem wpływa na wcześniejsze rozpoczęcie przez nie życia seksualnego. W 1999 r. przeprowadzono badania na 10 tys. kobiet w wieku 15–45 lat. Analiza pokazała, że aktywność seksualna podjęta we wcześniejszym okresie życia predysponuje do tworzenia mniej trwałych związków małżeńskich.
Podcinanie korzeni
Zamierzony atak na rodzinę ze strony różnych środowisk, a także brak opieki ze strony państwa to jak podcinanie własnych korzeni. Patrick Fagan, amerykański psycholog zwraca uwagę, że rozpad małżeństw jest niekorzystny również z punktu widzenia ekonomii. Małżeństwa wypracowują o 42% większe dochody niż osoby pary żyjące osobno. Mężczyźni żonaci zarabiają o 27 proc. więcej niż samotni. Aż 2/3 dzieci z rodzin rozbitych żyje w ubóstwie.
Profesor Mohhammedreza Hojat, profesor nauk psychologicznych w Thomas Jefferson Medical College w USA, zwrócił uwagę na powiązania między jakością opieki macierzyńskiej w dzieciństwie a zachowaniami pro- lub antyspołecznymi w przyszłości. Zaznaczył, że w zależności od jakości i charakteru tej opieki dziecko rozwija właściwy lub niewłaściwy system regulacji emocji. To ten system regulacji owocuje w jego dalszym, dorosłym życiu: zachowaniami prospołecznymi lub patologią.
Niestety, rodziny w zdecydowanej większości państw nie mogą liczyć na pomoc z ich strony. Kobieta zajmująca się wychowaniem dzieci i prowadząca dom ma status osoby niepracującej, a niekorzystny system podatkowy sprawia, że rodziny muszą zwracać państwu większość wypracowanego dochodu. Łotwa jest pozytywnym przykładem kraju, który zastosował skuteczne rozwiązania dla ratowania rodzin. Od 1989 r. populacja na Łotwie spadła o ponad 13%, na 1000 urodzeń przypada 698 aborcji, zaś 67% małżeństw się rozpada. By zapobiec katastrofie demograficznej, po wyborach w 2002 r. nowy rząd powołał Ministerstwo Rodziny i Dzieci. Od 2004 r. zmniejszono podatki rodzinom wychowującym 4 i więcej dzieci, zapewniono świadczenia dla rodziców wychowujących dzieci w pierwszym roku ich życia. W efekcie w 2006 r. urodziło się już o 6 proc. dzieci więcej. Rząd utworzył też poradnie rodzinne, wprowadził instytucję mediacji między małżonkami przeżywającymi kryzys, promuje rodzinę, wprowadzając dzień matki, ojca i rodziny.
Francuski ekonomista Jean-Didier Lecaillon postuluje, by nie patrzeć na rodzinę wyłącznie jak na jednostkę konsumpcyjną, ale także jak na wspólnotę, która inwestuje i ma niepowtarzalną rolę – przygotowuje i wychowuje przyszłych obywateli. Profesor Gerard-Francois Dumont, znany demograf z francuskiej Sorbony, przestrzega: jeśli Europa nie zwiększy swej dzietności, to w ślad za kryzysem demograficznym doświadczy kryzysu gospodarczego i kulturowego.
«« |
« |
1
|
2
|
3
|
4
|
» | »»