Z ziemi włoskiej do Polski

Focolari, Comunione e Liberazione i Wspólnota św. Idziego to przykłady ruchów religijnych, które przywędrowały do nas z Włoch. W nasz katolicyzm wnoszą spontaniczność, entuzjazm, wrażliwość na piękno, na Boga i na człowieka. Ale czy uda się im zachęcić nas do udziału w życiu publicznym? Idziemy, 3 sierpnia 2008



Najnowszym projektem Focolari jest uruchomienie w Loppiano uniwersytetu, który będzie promował jedność w nauce. – Nie kwestionujemy potrzeby specjalizacji, ale dostrzegamy też potrzebę dialogu różnych dziedzin naukowych, które tak bardzo oddaliły się od siebie, że prawie straciły wzajemny kontakt – mówi Lidia Obojska, która będzie jednym z wykładowców w Loppiano. Uniwersytet będzie prowadził studia w zakresie nauk teologiczno-antropologicznych, ekonomiczno-socjologicznych oraz racjonalności w naukach.

Czy jednak takie podejście do jedności, nie tylko w nauce, nie jest naiwne? Czy można zbudować królestwo Boże na ziemi? Apostolat i formacja w Focolari wydają się bardzo proste. Czy właśnie to przyciąga do ruchu tyle osób pełniących w Kościele odpowiedzialne funkcje: biskupów, opatów klasztorów, profesorów?

– Nie tylko apostolat i formacja w Focolare są naiwnie proste, ale i Pan Jezus, gdy opiera swoje królestwo na nowym przykazaniu: Miłujcie się wzajemnie, jak ja was umiłowałem. Myślę, iż odkrycie tego, że w tym sęk – choć naiwnie proste – potrzebowało jednak potężnego impulsu w postaci charyzmatu danego Chiarze Lubich i współtworzącym to dzieło, żeby się przebić do świeżej świadomości Kościoła i świata. A odkrycie, że tylko o to w gruncie rzeczy chodzi, daje spokojnie odetchnąć biskupom i cieszy prostotą rozwiązania uczonych. Jednym i drugim przypomina, że są przede wszystkim tylko i aż ludźmi. Wezwanymi do życia Boga w Trójcy Jedynego, które jest też oparte na tej zasadzie miłości – odpowiada jeden z duchownych focolarynów, ks. prof. Łukasz Kamykowski z Krakowa.

A „naiwne” dzieło jedności Chiary Lubich docenił nie tylko Kościół katolicki, ale także chrześcijanie z innych Kościołów. Założycielka „Focolari" była laureatką nagród Kościoła anglikańskiego, Orderu Patriarchy Ekumenicznego, Nagrody Pokoju Miasta Augsburga. Wyróżniona została także przez UNESCO i Radę Europy, otrzymała Nagrodę Templetona i nadano jej 12 doktoratów honoris causa (w tym Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w 1996 r.). Napisała 33 książki przetłumaczone na 21 języków. Była pierwszą chrześcijanką, kobietą i osobą świecką, która została zaproszona do podzielenia się swoim doświadczeniem duchowym z 800 mniszkami i mnichami buddyjskimi w Tajlandii. Przemawiała też do 3 tysięcy czarnych muzułmanów w meczecie Haarlem w Nowym Jorku i do żydowskiej wspólnoty w Buenos Aires.



Komunia i Wyzwolenie


Pod względem popularności we Włoszech ruch Comunione e Liberazione niemalże dorównuje focolarynom, a obecny jest zwłaszcza na wyższych uczelniach. Pełni rolę swego rodzaju duszpasterstwa akademickiego. W Polsce Komunia i Wyzwolenie nie jest jeszcze tak znana, ale wspólnot jest już 27. W niektórych miejscowościach działają nawet po dwie grupy. Najwięcej – na Górnym i Dolnym Śląsku. W tym roku mija 25 lat obecności ruchu w Polsce. W 1983 r. do Olsztyna pod Częstochową przyjechał włoski założyciel Comunione e Liberazione ks. Luigi Giussani i właśnie od tej daty liczy się obecność ruchu w Polsce. Wcześniej prowadził rozmowy z ks. Blachnickim, założycielem ruchu Światło-Życie, jednak obaj w końcu zdecydowali, że ruchy będą działać osobno.


«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...