Muzułmańscy obywatele Europy

Zasadą euroislamu jest aktywna tolerancja, a nie tolerancja ograniczająca się jedynie do prozaicznego znoszenia obecności chrześcijan i żydów jako ludzi chronionych. Wzorem średniowiecznego sufiego Ibn al-Arabiego muzułmanie mogą pojmować swoją religię jako mahabba (miłość), która umożliwia poszanowanie także innych form religijnych. Więź, 7/2003



Moja koncepcja euroislamu powstała w Afryce Zachodniej. Latem 1982 roku wyjechałem do Maroka, gdzie prowadziłem cykl wykładów poświęconych zagadnieniom dialogu kulturowego między Zachodem a światem islamu. Z Maroka poleciałem następnie do Dakaru, gdzie także miałem kilka wystąpień. Był to mój pierwszy pobyt w subsaharyjskim kraju Czarnej Afryki. W kolejnych latach (1982-1988) Afryka Zachodnia – obok Kenii i Etiopii – była jednym z regionów świata, który znałem najlepiej. To właśnie obcowanie z tamtejszymi kulturami zainspirowało mnie do sformułowania koncepcji euroislamu, którą chciałbym poniżej przedstawić.

Podczas dyskusji dotyczącej mojego referatu “Islam i kultury afrykańskie”, który wygłosiłem w Dakarze na zaproszenie związku pisarzy senegalskich, zadziwiła mnie zarozumiałość ambasadora Arabii Saudyjskiej oraz przedstawiciela Ligii Arabskiej. Próbowali oni bowiem nauczyć afrykańskich muzułmanów, czym jest “prawdziwy islam”, czyli: ich arabski islam ortodoksyjny. To od niego odszczepił się przed wiekami islam afrykański. Islam został przyniesiony do Afryki Zachodniej z Maroka, Afrykanie przyjęli go zaś jako swoją religię, dostosowując go jednak do kultur lokalnych. W wyniku tego powstał synkretyczny, kulturowo zafrykanizowany islam, określany zarówno w Afryce, jak i w literaturze specjalistycznej mianem afroislamu.

Pozostając pod urokiem afrykańskiego islamu z Dakaru, zacząłem się zastanawiać, dlaczegóż w Europie nie miałby również powstać taki specyficzny rodzaj islamu... Przez lata obserwowałem, jak bardzo swojski jest islam afrykański. Przykładowo w Czarnej Afryce hidżab noszą jedynie imigrantki – szyitki z Libanu; afrykańskie muzułmanki nie noszą zasłon. W Europie jednak islam nadal jest kulturowo obcy – nie wystąpiło tu udomowienie tej religii. Z tego względu noszenie zasłony w Europie jest raczej symbolem pewnej międzycywilizacyjnej granicy.

Przez dziesięć kolejnych lat kształtowałem powstałą w Dakarze ideę euroislamu. W roku 1992 współpracowałem z Institute du Monde Arabe nad projektem dotyczącym sytuacji muzułmanów francuskich. Tamtejsi intelektualiści wykazali się dużym samokrytycyzmem, zmieniając dotychczasowy kierunek swych działań – zmierzający ku asymilacji – na nowy: integrację. Nadal jednak od osób pragnących zamieszkać we Francji wymaga się poszanowania jej cywilizacyjnej tożsamości oraz samookreślenia jako citoyens (obywatele) tego kraju. Podobnie jak w Niemczech, także we Francji występują problemy z muzułmańskimi imigrantami, jednak francuskie założenia integracyjne są nieporównywalnie lepsze, nie istnieją tam bowiem “Francuzi z paszportu”, których nie łączy z Francją nic poza odpowiednim dokumentem.

Problem, wyrażony w tytule wspomnianego powyżej projektu badawczego, zawierał się w pytaniu: integracja czy tworzenie gett? Euroislam, jako odmiana islamu, która daje muzułmanom możliwość pozostania muzułmanami i jednocześnie stania się Europejczykami (w sensie citoyens), jest odpowiedzią na to pytanie. Choć wielu muzułmanów w Europie spełnia te kryteria, euroislam pozostaje nadal wizją, która dzięki odpowiedniej polityce mogłaby stać się rzeczywistością.

ZISLAMIZOWANA EUROPA ALBO ZEUROPEIZOWANY ISLAM

Euroislam to nowy światopogląd. Każde społeczeństwo ma pewną wspólną tożsamość, która opiera się na określonym systemie wartości, wiążącym jego członków. W społeczeństwach tradycyjnych system wartości przekazywany jest z pokolenia na pokolenie, zaś w społeczeństwach demokratycznych, nowoczesnych – ustalany w drodze konsensu i w miarę potrzeb modyfikowany. Obydwa typy społeczeństw są ze sobą powiązane o tyle, że współczesne narody mają także “pochodzenie etniczne”, aczkolwiek definiują się raczej przez wspólny system wartości, aniżeli przez czynniki stricte etniczne. Ludzie przynależą do kultur lokalnych, które w zależności od stopnia ich światopoglądowego pokrewieństwa grupują się w cywilizacje. W ten sposób z wielości europejskich tożsamości lokalnych tworzy się wspólna tożsamość europejska, którą konstytuuje demokracja, indywidualne prawa człowieka oraz wolność jednostki.
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...