Konflikt historycznego chrześcijaństwa i erosa trwał długo. Nie było łatwo wyjść poza uwarunkowania biologiczne i ukazać tajemnicę osoby, a szczególnie kobiety jako istnienia osobowego, a nie tylko reproduktora. Więź, 06/2004
***
Nie mam zamiaru nikogo obrażać. Po prostu myślę, że na marginesie feminizmu, jak i poważnego podejmowania zagadnień kobiety przez Kościół, czas upomnieć się głośno o refleksję także w sprawie zakonnic.
Na zakończenie więc jeszcze jeden przykład, który może w tej refleksji pomóc. Pewien znajomy kapłan, zaprzyjaźniony, inteligentny, o dużej kulturze osobistej, opowiadał mi o swoich wakacjach. Pojechał z przyjacielem konfratrem autem do Włoch. Wracali przez Szwajcarię i nie bardzo mieli czas czy sposobność zapewnić sobie odprawienie Mszy świętej, poszli więc do kościoła w charakterze ludu Bożego. Komunię św. rozdawał kapłan i jakaś pani, przypuszczam, że zakonnica. „I znalazłem się w szeregu do owej kobiety – ciągnął. – Nie, do tej baby nie pójdę. Przeszedłem na drugą stronę”. No właśnie!
***
Alina Merdas – zakonnica ze zgromadzenia Sióstr Najświętszego Serca Jezusa (Sacré Coeur – RSCJ). Doktor nauk humanistycznych, norwidolog. Autorka książek „Łuk przymierza. Biblia w poezji Norwida”, „Ocalony wieniec. Chrześcijaństwo Norwida na tle odrodzenia religijnego w porewolucyjnej Francji” oraz licznych artykułów. Tłumaczka licznych książek, artykułów i wierszy z języka francuskiego. Mieszka w Warszawie.
«« |
« |
1
|
2
|
3
|
4
|
» | »»