W Polsce jesteśmy świadkami rozkwitu różnych form muzyki chrześcijańskiej. Okazuje się, że to wspaniałe medium niosące Słowo Natchnione. Do najbardziej znanych należą między innymi kapele TGD, Maleo Reggae Rockers, 2TM2,3 czy też tacy soliści, jak Mieczysław Szcześniak, Antonina Krzysztoń lub Natalia Niemen. Co ich łączy?
Są zespoły, których naprawdę warto słuchać, ponieważ niosą ze sobą ważne przesłanie. Do najbardziej znanych należą między innymi kapele TGD, Maleo Reggae Rockers, 2TM2,3 czy też tacy soliści, jak Mieczysław Szcześniak, Antonina Krzysztoń lub Natalia Niemen. Co ich łączy? To właśnie chrześcijańskie przesłanie – czyli pozamuzyczna treść, którą starają się przekazać słuchaczom w swoich utworach. I może to się wydać komuś dziwne, ale do wyrażania wiary równie dobrze służy kołyszące się leniwie reggae, jak nabrzmiała decybelami „ściana dźwięku”, z której znana jest legendarna Armia lub punkowo-rockowa Katolika Front.
Od gospel po punk
Najbardziej charakterystyczny, a być może najpopularniejszy w tej dziedzinie muzykowania z przesłaniem jest gospel. Ten gatunek, wywodzący się z oryginalnej XIX-wiecznej muzyki czarnoskórej ludności Ameryki Północnej, wcale się nie starzeje. A gdy posłuchamy choćby ostatniej płyty TGD PS, możemy przekonać się, że styl ten rozwija się i jest otwarty także na innowacje i eksperymenty, polegające na wprowadzaniu nowych brzmień i poszerzaniu instrumentarium. Żywotność gospel nie powinna zresztą dziwić, biorąc pod uwagę radość i roztańczenie tej muzyki. Jest ona nadal na tyle atrakcyjna, że chóry gospel powstają dziś także przy parafiach.
Do nieco poszerzonego nurtu muzyki pokrewnej gospel można przyporządkować również solowe dokonania niektórych wykonawców, chociażby wspomnianego już Mietka Szcześniaka, który potrafi oczarować publiczność swoim ciepłym i miękkim głosem, śpiewając poetyckie teksty wychwalające radość chrześcijańskiego życia i stworzenia.
Dziecięcy zespół Arka Noego to kolejny wspaniały dowód na to, jak wiele treści można przekazać w radosny i atrakcyjny sposób. Nic dziwnego, że przebojowe kompozycje składu Friedrich-Malejonek-Pospieszalscy – jak m.in. „Taki mały, taki duży może świętym być” – weszły do znanego wszystkim kanonu piosenki w Polsce i, co więcej, osiągnęły międzynarodowy sukces.
W muzyce chrześcijańskiej nie brak też nurtów alternatywnych, takich jak reggae czy punk. Co ciekawe, za różnymi projektami kryją się dość często te same postacie. Przykładem – kapela 2Tm2,3 Tymoteusz, powstała dzięki spotkaniu muzyków polskiej sceny alternatywnej (Acid Drinkers, Armia, Houk), którzy na pewnym etapie swojego życia odkryli wartości chrześcijańskie. Teksty utworów Tymoteusza oparte są prawie wyłącznie na Biblii, często wplecione są w nie strofy w języku hebrajskim i aramejskim.
Rodzinne granie
Odrębnym zjawiskiem na scenie muzyki chrześcijańskiej są zespoły rodzinne. Cieszy fakt, że jest ich coraz więcej. Warto tu wspomnieć choćby o „Mojej Rodzinie” , zespole który tworzą rodzice, Aldona i Artur Wiśniewscy, oraz dzieci – Antonina, Gabriel, Szymon, Mikołaj i Jeremiasz. W ubiegłym roku zadebiutowali płytą Twa Obecność. „To historia naszej rodziny, radości życia, wspólnego przebywania, miłości Boga i szczególnej dla Niego wdzięczności”, deklarują Wiśniewscy.
Innym wspaniałym przykładem jest zespół rodzinny – Filipscy. Ich pierwsza płyta Spacer z Jezusem, którą nagrali za namową przyjaciół,zawiera ballady i piosenki religijne, utrzymane w klimacie gitar klasycznych, ale także w rockowym brzmieniu. Członkowie zespołu, pracując nad nią, nie liczyli, że kiedykolwiek spotka się z szerszym odzewem. A jednak płyta znalazła się w pierwszej dziesiątce listy przebojów 10. religijnego albumu roku na forum listy przebojów Marka Niedźwieckiego w gatunku muzyka religijna. Najnowszy krążek Filipskich Wierz tylko... ma również szanse na sukces. Jest na nim dwanaście pięknych nastrojowych ballad oraz piosenek, poruszających słuchacza temperamentem.
Coraz większą popularność zdobywa też duet małżeństwa Julii i Grzegorza Kopalów. Ich ubiegłoroczny album Pro Life zwyciężył w konkursie na płytę roku 2009, przeprowadzonym przez sklep muzyczny „Chrześcijańskie Granie”. „Największą naszą satysfakcją będzie to, jeśli za skromnym pośrednictwem naszego albumu staniecie się tymi, których troska o obronę Życia przyczyni się do jego ratowania, obrony i pielęgnowania – na każdym etapie jego istnienia” – tak widzą Kopalowie ideowy wymiar swojej twórczości.
I nie ulega wątpliwości, że pod tymi słowami mogłyby się podpisać inne zespoły chrześcijańskie, niezależnie od tego, jaki gatunek muzyki uprawiają.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.