Przychodzi bank do emeryta

Przewodnik Katolicki 23/2010 Przewodnik Katolicki 23/2010

Szansa dla emerytów na dodatkowe pieniądze do lichej emerytury? A może w końcu alternatywa dla otwartych funduszów inwestycyjnych? Czy jednak czysty zysk dla komercyjnych banków? Czym tak naprawdę będzie odwrócona hipoteka?

 

A co, gdy pogorszy się stan zdrowia właściciela, przez co też uszczuplą się finanse i starsza osoba nie będzie w stanie dokonywać niezbędnych remontów? – W tym wypadku banki mogą na przykład przejąć część obowiązków na siebie. Podpisując umowę, mogą dać emerytom wybór; „dostanie pan 700 zł co miesiąc, ale remonty i ubezpieczenie to pańskie zobowiązania albo dostaje pan 200 zł mniej, ale to my dbamy o ubezpieczenie i niezbędne remonty” – wyjaśnia obrazowo ekspert Open Finance. Kontrowersje jednak budzi stwierdzenie „utrzymanie mieszkania w należytym stanie”, bo dla jednych sufit z grzybem to należyty stan, dla innych to konieczność prac remontowych. – Wszystko może „rozbijać się” o rzeczoznawców, którzy mogą być mniej lub bardziej niezależni – przestrzega Krasoń.

Alternatywa dla OFE

Odwróconą hipotekę na polskim rynku chwali Ireneusz Jabłoński z Centrum im. A. Smitha. – To jedna z ciekawych form oszczędzania na emerytury czy na dodatkowe środki w wieku emerytalnym, bo oszczędzanie polega na zakupie możliwie dużej nieruchomości zgodnej z naszymi możliwościami finansowymi w okresie naszej aktywności zawodowej, by po przejściu na emeryturę odsprzedawać ją w częściach, tym samym realizując oszczędności skumulowane w tej nieruchomości. To pokazuje, że możemy mieć dobrą alternatywę oszczędzania na starość wobec ryzykownych z naszego punktu widzenia funduszy inwestycyjnych – mówi, dodając, że aby stworzyć taki instrument, nie potrzebny jest żaden projekt rządowy, bo dzisiejsze prawo jest wystarczające.

Choć będzie to nowy instrument finansowy na rynku, Jabłoński przypomina, że podobny już istnieje. – Rolnicy, którzy są w systemie KRUS, a oddali swoje gospodarstwa na rzecz skarbu państwa, dostali z tego tytułu świadczenia. To jest nic innego, jak quasi-odwrócona hipoteka, tyle że płacona przez państwowy system zaopatrzenia społecznego, a nie komercyjne przedsiębiorstwa – wyjaśnia.

Generalnie tak, ale…

Banki, póki co, nie podzielają optymizmu eksperta. – Być może jest to zasłona dymna, bo po co chwalić się przed konkurencją, że pracujemy nad czymś takim? – pyta retorycznie Krasoń. Zasłonę dymną jednak lekko rozrzedza BZWBK, który w ankiecie Home Borker Doradcy Finansowi jako jedyny przyznał się do dużego zainteresowania odwróconą hipoteką. – Do tego produktu koncepcyjnie jesteśmy przygotowani już od jakiegoś czasu. Jesteśmy na bieżąco w kontakcie z Ministerstwem Finansów i wciąż interesujemy się tą sprawą – zapewnia Piotr Gajdziński, rzecznik BZWBK. – Wykluwa się jakiś projekt ustawy, ale dla nas najistotniejsze będą późniejsze przepisy wykonawcze. Po ich wydaniu dopracujemy ofertę, bo w naszej ocenie będzie dość spore zainteresowanie tym produktem – uważa. Skąd ten optymizm? – Obok tych emerytów, którzy zgodnie z tradycją przekazują swoje domy następnym pokoleniom, od kilku lat zauważamy emerytów dużo bardziej aktywnych, którzy chcą jeszcze korzystać z życia. Poza tym obserwujemy boom na rynku kredytów hipotecznych. Krótko mówiąc, młodzi chcą mieć raczej nowy dom i zaczyna ich być na to stać – tłumaczy Gajdziński.

Choć każda ze stron; emeryci, banki, eksperci są zdania, że odwrócona hipoteka to ciekawy pomysł, brak doprecyzowanych regulacji, możliwości oszacowania wciąż powiększającego się odsetka ludzi starszych w społeczeństwie, a także wciąż słaba zamożność polskiego emeryta i bariery psychologiczne siedzące w jego głowie, pozostawiają bez odpowiedzi pytanie: na jaką skalę ta oferta znajdzie uznanie w Polsce?

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...