Kiedy żywi decydują o nienarodzonych

Przewodnik Katolicki 44/2010 Przewodnik Katolicki 44/2010

Od niedawna o in vitro dyskutują w Polsce prawie wszyscy. Jednak to posłowie będą mieli decydujący głos w tej sprawie.

 

Podczas pierwszego sejmowego czytania projektów PiS i PO niewielu jednak posłów miało okazję podjąć refleksję na ten temat, ponieważ... nie było ich w sali obrad. Debacie przysłuchiwało się niespełna 40 parlamentarzystów. Komentując ten fakt, posłanka Małgorzata Kidawa-Błońska w rozmowie z KAI uznała, że „jak na taką debatę obecność posłów była duża”. Przypomniała też, że dyskusja toczyła się w piątek, gdy część posłów wraca do domów. Pozostaje mieć nadzieję, że w głosowaniu nad dyskutowanymi projektami, które odbędzie się podczas posiedzenia sejmu 27–29 października, będzie uczestniczyło więcej reprezentantów naszego narodu. Wówczas zadecydują oni bowiem o dalszym losie tych projektów.

Niedopuszczalny kompromis

Zdaniem ks. prof. Franciszka Longchamps de Bérier, wcześniejsze głosowania w sejmie pokazują, że nie można spodziewać się obecnie w Polsce wprowadzenia całkowitego zakazu in vitro. − Nie zaprzestajemy jednak starań podejmowanych w tym kierunku. W pierwszej kolejności powinniśmy starać się ukazywać społeczeństwu prawdę o tej metodzie, uświadamiając zagrożenia z nią związane. Widzimy już, że spada społeczna akceptacja dla in vitro. Potrzeba więc jeszcze tylko czasu, aby spokojnie i rzeczowo, a nie opierając się na emocjach, wytłumaczyć Polakom szkodliwość tych zabiegów. Zależy nam, oprócz ustanowienia dobrego prawa, także na tym, aby ludzie rozumieli, dlaczego miałoby ono zakazywać stosowania in vitro i byli wewnętrznie przekonani do jego przestrzegania – wyjaśnia ks. prof. Longchamps de Bérier, który jest również kierownikiem Zakładu Prawa Rzymskiego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Z kolei ks. dr hab. Piotr Morciniec, będący także członkiem Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych, zauważa, że o ile podczas całego procesu legislacyjnego trzeba poszukiwać kompromisu prawnego, o tyle „niedopuszczalne jest szukanie kompromisu moralnego”. Dodaje też: − Byłoby bardzo źle, gdyby w Polsce zaistniało prawo dyskryminujące, tzn. prawo, które określa, że żywi mogą decydować o tym, kto z nienarodzonych ma prawo do życia, a kto jest skazany na bycie materiałem do eksperymentów, uśmiercenie czy na zamrożenie.

Poszukiwanie alternatywy

Również prof. Janusz Gadzinowski, lekarz i kierownik Katedry i Kliniki Neonatologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, opowiada się przeciwko wprowadzeniu regulacji prawnych zmierzających do legalizacji procedury in vitro. W swoim oświadczeniu wysłanym do marszałków sejmu i senatu napisał m.in., że jako katolik uznaje wszystkie argumenty Kościoła katolickiego. „Jako lekarz i kierownik największej Kliniki Neonatologii w Polsce obserwuję, oprócz radości rodzin z powodu posiadania dziecka w następstwie stosowania metody in vitro, także tragedie będące konsekwencją częstszego występowania ciąży mnogiej z ryzykiem porodu przedwczesnego [...]. Dochodzi do tego zwiększona częstość przetoczeń krwi między płodami oraz większa liczba wad wrodzonych. Wszystko to powoduje zwiększoną zachorowalność i śmiertelność noworodków”, czytamy w oświadczeniu w całości dostępnym m.in. na stronie: www.archpoznan.pl.

Aby uniknąć takich tragedii, abp Henryk Hoser, który z zawodu jest lekarzem, postuluje poszukiwanie alternatywnych rozwiązań polegających na dużo bardziej zdecydowanych działaniach zmierzających w kierunku zapobiegania i leczenia niepłodności. Zwraca jednocześnie uwagę na ważną rzecz: reprodukcja zastępcza, jaką jest zapłodnienie pozaustrojowe, nie jest leczeniem niepłodności.

Poselskie projekty w pigułce

Podczas posiedzenia sejmu, które odbędzie się 27–29 października, przewidziane zostało głosowanie nad  odrzuceniem lub skierowaniem do dalszych prac projektów ustaw dotyczących in vitro, które zgłosili posłanki i posłowie:

V Teresa Wargocka (PiS)

− całkowicie zakazuje zapłodnienia in vitro, dopuszcza wspomaganie medyczne w ramach zapłodnienia wewnątrzustrojowego. Za naruszenie postanowień ustawy projekt przewiduje sankcje karne.

V Bolesław Piecha (PiS)

− wprowadza zakaz in vitro, dopuszcza jednak możliwość tzw. adopcji zarodków, które zostaną wytworzone i zamrożone przed wejściem w życie nowych przepisów.

V Jarosław Gowin (PO)

− dopuszcza zapłodnienie in vitro wyłącznie dla małżeństw. Proponuje jednocześnie, by istniała możliwość utworzenia tylko dwóch zarodków, które muszą być implantowane kobiecie. Zakazuje niszczenia, mrożenia i eksperymentowania na ludzkich zarodkach i wyklucza pobieranie komórek rozrodczych od osób trzecich.

V Małgorzata Kidawa-Błońska (PO)

− dopuszcza zapłodnienie in vitro, możliwość tworzenia zarodków nadliczbowych, ich mrożenie i selekcję przed implantacją do organizmu kobiety. Zgodnie z tą propozycją, in vitro ma być dostępne także dla par żyjących w konkubinacie.

Ustawy uzupełniające:

− projekt zmiany ustawy o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów.

− projekt nowelizacji Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego dotyczący ustalenia zasad prawa do rodzicielstwa i alimentacji w wyniku zmian wspomnianej ustawy.

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...