Spór o godziwość kary śmierci ujawnia problemy o wiele poważniejsze niż doraźna walka polityczna: natrafiamy na węzeł spleciony z polityki, moralności, wiary i życia.
Katastrofa w Smoleńsku pokazuje, jak kruche jest ludzkie życie. Jak mało znaczące są wszelkie spory. Jako naród stanęliśmy przed egzaminem. Pytamy: Dlaczego, Boże?
Nie jest dzisiaj łatwo wychowywać do uczciwości. Wszak spora grupa ludzi specjalizuje się w tym, jak oszukać system, obejść zabezpieczenie, nie dać się złapać.
W tekstach natchnionych mamy ten temat niewiele informacji. Jednak tradycja, zwłaszcza ta, która wywodzi się ze środowisk judaistycznych, dostarcza nam sporo materiału.
W polskiej polityce działa spora grupa osób, które uczestniczyły lub nadal uczestniczą w Ruchu Światło-Życie. Twierdzą, że oazie zawdzięczają bardzo wiele, także styl uprawiania polityki
W aktualnej atmosferze rozpalonej politycznie walki, nadużywania słów i gestów, warto wrócić do nauczania społecznego Kościoła. Może nas ono uwolnić od czysto politycznego, doraźnego postrzegania obecnego sporu.
Skąd bierze się nowe zainteresowanie problemem poronień? Być może u źródeł leży bardziej świadome definiowanie życia osoby, skutek sporów między zwolennikami ruchu pro-choice a pro-life.
Spór pomiędzy zakonnikami okazał się brzemienny w skutki. Gdyby do niego nie doszło, być może do dziś bylibyśmy ubożsi o teksty rozważań Męki Pańskiej.
Zróżnicowane, dzikie krajobrazy. Malownicze miasta i wioski rybackie, zabytki, muzea, strome klify i rozległe plaże. Portugalia oferuje sporą różnorodność przeżyć – podkreśla Michał Lorenc, wybitny kompozytor muzyki filmowej