Bezpośrednim powodem rozpalenia konfliktu stały się wyniki wyborów w 2005 r. i wygrana PiS. Chłodna kalkulacja podyktowała przegranej Platformie Obywatelskiej strategię odrzucenia koalicji z Prawem i Sprawiedliwością, co w tej chwili przyznają niemal wszyscy analitycy i wielu polityków.
Analizując wpływ badacza i ankieterów na wyniki sondaży, należy przyjrzeć się również kwestionariuszowi ankiety, będącemu narzędziem badawczym. Powszechnie wiadomo, że odpowiedzi respondentów zależą nie tylko od ich opinii, ale także od pytań, za pomocą których chce się je ustalić.
– Zbliża się wieczór, wszyscy odjeżdżają, a człowiek pozostaje sam ze swoimi problemami. Wokół tylko cisza i woda. A on zastanawia się, jak rozpocząć nowe życie. To są obrazy, które rozdzierają serce – słowa ks. Mariana Subocza, dyrektora Caritas Polska, oddają dramat dotkniętych powodzią.
W 1991 r., podczas pierwszej wojny w Zatoce, kamery stacji CNN pokazywały każdy samolot startujący z amerykańskiego lotniskowca, każdą kroplę potu na czole zdyszanego i zestresowanego szeregowca piechoty morskiej.
Rosyjskie media już wiedzą, kto odpowiada za smoleńską katastrofę. To Lech Kaczyński wywarł na pilotów presję, zmuszając ich do lądowania.
Skoro ludzie, którzy poznają świat przez media, mają poczucie, że są bombardowani propagandą, a ich własne spostrzeżenia i intuicje są inne, to nie powinni ulegać manipulacji, ale pamiętać, że takich, jak oni, jest więcej. Film „Solidarni 2010” wywołał taką furię wśród elit, bo pokazywał, co myśli wielu zwykłych Polaków.
Czy byli przygotowani na spotkanie z Bogiem, pojednani z bliźnimi? Stanęli na Bożym sądzie. Pierwszy odruch serca to współczucie i modlitwa. Zastanawiamy się nad sensem tego wydarzenia. Nie przenikniemy tajemnicy. Wiemy, że Bóg jest dobry, nie chce zła ani śmierci.
Niemal każdy z nas codziennie korzysta z Internetu. Pozwala on nam na załatwienie spraw w banku i urzędach czy błyskawiczny dostęp do informacji i rozrywki. A wszystko często w przekonaniu, że w sieci jesteśmy anonimowi i nikt nie może nas zidentyfikować. Jest to jednak jeden z wielkich mitów Internetu.
My liczymy raczej na to, iż przekonamy ludzi do tego, że naprawdę warto wziąć udział w spisie, bo to jest nasz kraj i to jest robione w interesie nas wszystkich. To nieprawda, że można się obejść bez spisów.
Szansa dla emerytów na dodatkowe pieniądze do lichej emerytury? A może w końcu alternatywa dla otwartych funduszów inwestycyjnych? Czy jednak czysty zysk dla komercyjnych banków? Czym tak naprawdę będzie odwrócona hipoteka?