Dzieci samotne

Cywilizacja 42/2012 Cywilizacja 42/2012

Pojawiają się wszędzie na świecie. Niekiedy ich samotność jest wynikiem nieszczęśliwego splotu wydarzeń, niekiedy niedojrzałości rodziców, czy ich nieustannego szukania własnego szczęścia, a czasem wypadkową wielu czynników naraz.

 

Kolejną przyczyną jest tzw. niezgodność charakterów, w tym egoizm, agresywność, zarozumiałość i lenistwo, nieprzygotowanie do życia wspólnego, nieumiejętność utrzymania trwałych związków uczuciowych[8]. Po rozwodzie częściej po raz drugi żenią się mężczyźni niż kobiety. W Polsce w 2002 r. (Narodowy Spis Powszechny) było 635,8 tys. rozwiedzionych kobiet, a mężczyzn 494,2 tys. Po rozwodzie mężczyźni najczęściej wybierają panny (w 2001 r. na 25 889 powtórnych związków, aż 6 709 ślubów było z pannami; 6 515 ślubów z rozwódkami; 874 ślubów wdowca z panną i 1281 kawalera z wdową). Trwałość drugich związków okazuje się silniejsza w Polsce, niż na Zachodzie, gdzie obserwuje się zjawisko zwane „małżeńskim korkociągiem” – skoro był jeden rozwód, to następne przychodzą coraz łatwiej[9].

Skutki wychowywania dzieci w niepełnych rodzinach, zwłaszcza po rozwodzie, są łatwo zauważalne. Takie dzieci najczęściej gorzej się uczą, w dorosłym życiu częściej wchodzą w niszczące związki. Macocha czy ojczym często przez długie lata są obiektem agresji ze strony dzieci, a wzajemne relacje przypominają nieustanną bitwę o zaakceptowanie[10]. Po rozwodzie rodzice nie rezygnują z relacji z dzieckiem, lecz stają przed trudnym zadaniem zbudowania rodzicielskiego kontaktu z nim na nowych zasadach. Oboje rodzice, już w okresie przeprowadzanego rozwodu, muszą pamiętać o wspieraniu dziecka w jego przeżywaniu tej sytuacji. Konsekwencje ich ustaleń przed sądem bezpośrednio najbardziej dotykają dziecko, zmieniają jego świat i zmuszają do wysiłku zmierzenia się z bolesną zmianą[11]. Wśród zaobserwowanych u dzieci skutków rozstania rodziców wymienia się najczęściej: lękliwość, płaczliwość, szukanie bliskości z dorosłymi, agresywność, a u dzieci starszych: kłopoty szkolne i problemy społeczne. Zasadnicze problemy emocjonalne są przezwyciężane przez dzieci przeważnie po okresie około 2 lat, chociaż skutki rozwodu ciążą na nich przez całe życie (badania amerykańskie mówią, że po 20 latach około 70% dzieci rozwiedzionych było zadowolonych i dobrze sobie radziło w życiu).

Reakcja dzieci na rozwód jest różna i pozwala wydzielić grupy: dzieci „wysoko obciążonych” – z najgorszymi prognozami rozwojowymi; dzieci „mało obciążonych”, które nie wykazują niepokojących zachowań; oraz dzieci „potrafiące uporać się z obciążeniem”, u których występowało początkowo więcej zaburzeń, jakie z czasem ustąpiły. Największym zagrożeniem dla dzieci rozwiedzionych rodziców są kłótnie i trwające starcia dorosłych (budzą lęk, poczucie bezsiły, zaburzenie oceny sytuacji); wciąganie dziecka w konflikt rodziców („kupowanie” jego sympatii, przekonywanie o czyjejś winie, traktowanie jako „bufor” między rodzicami itp.); jego parentyfikacja, czyli obciążanie dziecka zbyt wielką odpowiedzialnością w rodzinie („przesuwanie” na poziom osoby dorosłej); przecenianie sił dziecka (danie mu większej odpowiedzialności i prawa współdecydowania, co pozbawia je rodzicielskiego autorytetu); zmniejszenie wydolności wychowawczej rodziców; zapominanie, że jest ono dzieckiem; budowanie w nim poczucia małej wartości; niechęć do kontaktów z przybranymi rodzicami. Wszystkie te zagrożenia pogłębiają poczucie samotności dziecka i jego bezradność[12].

Coraz częściej podejmowane praktyki fluktuacji partnerów, bez względu na ich rodzaj, zawsze burzą ideę wierności w miłości, separując kontakt seksualny i związek osobowy między partnerami. Bez względu też na czas podejmowania tego typu praktyk (w okresie przedmałżeńskim, w małżeństwie), są zagrożeniem dla trwałości małżeństwa i niosą konkretne zagrożenia dla dzieci poczętych w takim związku. Konsekwencją oderwania życia seksualnego od miłości małżeńskiej są np. dzieci pozamałżeńskie. Liczba ich nieustannie powiększa się. W Polsce udział takich urodzeń w ich ogólnej ilości systematycznie wzrastał: od poziomu 5,8% (32 779) w 1989 r. do 10,2% (43 548) w 1996 r.[13] Z początkiem XXI w. już co trzeci noworodek w Unii Europejskiej jest dzieckiem nieślubnym, w Polsce zaś aż 17% dzieci przychodzi na świat w związkach pozamałżeńskich. W Stanach Zjednoczonych tylko w latach 2002–2004 liczba nieślubnych dzieci wzrosła o 14%. Badania Instututu Gallupa w Federacji Rosyjskiej przeprowadzone w 2007 r., wykazują, że 77% Rosjan uważa za rzecz normalną urodzenie dziecka poza ślubem[14].

Już w 1934 r., w artykule pt. The Family: Past and Present (Przeszłość i teraźniejszość rodziny), opublikowanym w czasopiśmie „The New Era”, B. Malinowski mówił o poważnym zagrożeniu przyszłości rodziny. Odnotowywał zapowiedzi socjologów, którzy alarmowali: „Rodzina zniknie w ciągu najbliższych pięćdziesięciu lat”, albo „Seks obecnie jest stosowany dla rekreacji, a nie dla prokreacji”, „Życie rodzinne jest ewidentnym studium szaleństwa”. Sam patrzył na przyszłość rodziny z większym optymizmem wskazując, że już wcześniej potrafiła ona uporać się z różnymi zagrożeniami, a indywidualne małżeństwa zawsze dobrze radziły sobie z różnymi atakami natury politycznej, ekonomicznej, prawnej czy hedonistycznej[15].

Współcześnie pojawiło się szereg nowych alternatywnych form życia małżeńsko-rodzinnego, stąd coraz częściej w publikacjach znaleźć można termin używany w liczbie mnogiej – „rodziny”. Alternatywne formy traktowane są jako rzeczywiste układy życia, z których wiele jest aprobowanych społecznie, a nawet legalizowanych – zwykle po pewnym czasie, ex post facto – przez prawo. Stają się w ten sposób zinstytucjonalizowanymi wzorami życia i dają „partnerską wyłączność siebie”. Chociaż eksponuje się ich różnorodność, główny typ rodziny formalnej, monogamicznej wciąż nie zanika[16].

Za podstawową formę rodziny nadal jednak uważa się małżeństwo formalne, monogamiczne pary heteroseksualnej. Zawarcie takiego związku prowadzi do powstania rodziny nuklearnej, uznanej za najbardziej korzystną dla człowieka. Ale w wyniku oddziaływania różnych dezintegracyjnych czynników tradycyjnej formy rodziny, a zwłaszcza przez wcześniejsze opuszczanie domu rodzinnego przez młodych, opóźnianie zawierania związków małżeńskich lub życie w samotności, wzrost rozpadu związków i rosnącą liczbę przypadków uniezależnienia się od rodziny w wieku starszym, coraz powszechniejsze stają się różne formy i typy związków alternatywnych. Pośród nich występują m.in.: małżeństwa powtórne (efektem jest powstanie rodzin zrekonstruowanych), monoparentalność (rodziny samotnych matek, ojców), związki kohabitacyjne (w różnych etapach życia i różnego stanu cywilnego – wolnych, rozwiedzionych, separowanych, owdowiałych, pozostających już w związkach formalnych), tzw. Living Apart Together (LAT – razem, ale oddzielnie, jako typ związku kohabitacyjnego bez stałego wspólnego zamieszkania), związki homoseksualne, życie w samotności (tzw. single life – często z wyboru), małżeństwa seriale (określane jako poligamia sukcesywna), małżeństwa kontraktowe (tzw. covenant marriages – ich trwanie określa umowa restrykcyjna, często bazujące na ponawianej przysiędze), a także wciąż jeszcze spotykane życie w rodzinach wielopokoleniowych, rodach i skupiskach plemiennych[17].



[8] Zob. P. Góralczyk, Powtórne związki małżeńskie w teologicznym i etycznym świetle, Ząbki 1995, s. 31–32, 44–45; J. Stradowski, Wzór na związek, „Wprost” (2004) nr 11, s. 78–79; Pełnomocnik rządu do spraw rodziny, Raport o sytuacji polskich rodzin, Warszawa 1998, s. 24–28. 
[9] Zob. B. Pietkiewicz, Drugie obrączki, „Polityka” (2003) nr 27, s. 70–72.
[10] Zob. D. Kowalska, Rodzinny patchwork, „Newsweek Polska” (2007) nr 19, s. 78–80. Por. H. Cudak, Funkcjonowanie dzieci z małżeństw rozwiedzionych, Toruń 2005; R. Grochocińska, Psychospołeczna sytuacja dzieci w rodzinach rozbitych, Gdańsk 1990.
[11] Zob. A. Olszewska, A. Zawadzka, Rozwodowe trzęsienie ziemi. Jak zadbać o dziecko?, „Dziecko Krzywdzone” (2008) nr 4, s. 120–128.
[12] Zob. W. Jaede, Jak uchronić dziecko przed skutkami rozwodu rodziców. Poradnik dla rodziców, przekł. A. Kleszcz, Kraków 2007, s. 45–62; J. Amarowicz-Pietrasiewicz, K. Becker, Cele i metody pracy terapeutycznej z dziećmi z rodzin rozbitych, „Dziecko Krzywdzone” (2008) nr 4, s. 98–112; R. Roch, A. Dzierżawska-Popiołek, Mediacja w systemie pomocy rodzinie w kryzysie. Co można zrobić, by uchronić dziecko w rozwodzie?, tamże, s. 129–143; M. Besert, Strategie radzenia sobie z rozwodem rodziców podejmowane przez dzieci w wieku dorastania, tamże, s. 82–97.
[13] Zob. I. E. Kotowska, Teoria drugiego przejścia demograficznego a przemiany demograficzne w Polsce w latach dziewięćdziesiątych, s. 10–17.
[14] Zob. J. Kowalska-Iszkowska, Rewolucja w kołysce, „Newsweek Polska” (2005) nr 48, s. 42–44; L. Andriejewa, Proces piechristuianizacji w siekuliarizowannom rossijskom obszciestwie, „Sociologiczieskije issliedowanija” (2007) nr 8.
[15] Zob. B. Malinowski, Przeszłość i teraźniejszość rodziny, w: tenże, Seks i stłumienie w społeczności dzikich oraz inne studia o płci, rodzinie i stosunkach pokrewieństwa, przeł. B. Golda, G. Kubica, Z. Mach, Warszawa 1987, s. 327–334.
[16] Zob. K. Slany, Alternatywne formy życia małżeńsko-rodzinnego w ponowoczesnym świecie, Kraków 2002, s. 78–82; por. M. Baker, Families, Labour and Love, Vancouver 2001, s. 43 i nn.
[17] Zob. K. Slany, Alternatywne formy życia małżeńsko-rodzinnego w ponowoczesnym świecie, s. 86–115.

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...