W poprzednim numerze „Rycerza Młodych” pisałem na temat uroczystości obłóczyn, związanych z przyjęciem przez alumna seminarium szaty duchownej, czyli sutanny. To jest pierwszy widoczny moment, kiedy w sposób jasny i klarowny deklaruję, że chcę iść za Jezusem, chcę upodobnić się do Niego, chcę także swoim strojem pokazać innym, że należę do Jezusa.
Kolejnymi etapami na drodze do kapłaństwa są posługi, które alumn przyjmuje, przez co przybliża się do ołtarza Jezusa i Jego Świętych Misteriów. Dawniej, tj. przed Soborem Watykańskim II, owe posługi nazywane były niższymi święceniami. Z dawnych obrzędów nie pozostało zbyt wiele, ale zawsze (przynajmniej tak jest to w mojej diecezji) towarzyszy im obecność biskupa, który mając pełnię darów Ducha Świętego, udziela klerykom tych posług.
Lektor
W połowie trzeciego roku, czyli pół roku po otrzymaniu szaty duchownej, kleryk przyjmuje posługę lektoratu. Lektor to głosiciel Słowa Bożego w zgromadzeniu liturgicznym. Rolą lektora jest czytanie czytań w czasie sprawowania Eucharystii, komentarzy liturgicznych, przygotowywanie czytań do celebracji nabożeństw Słowa Bożego. Alumn, przygotowując się do przyjęcia tej posługi i po jej otrzymaniu, powinien nie tylko zapoznać się z zawartością Pisma Świętego, nie tylko zwiastować je w zgromadzeniu liturgicznym, ale także żyć nim i wcielać w życie codzienne. W czasie obrzędu przyjęcia posługi lektora kandydat na lektora kładzie swoją prawą dłoń na księdze Pisma Świętego i słowem „tak” wypowiedzianym na słowo biskupa potwierdza swoją gotowość do głoszenia Słowa Bożego.
Akolita
Kolejnym przystankiem na drodze seminaryjnej jest posługa akolity. Posługę tę przyjmuje kleryk w połowie czwartego roku w okresie Wielkiego Postu. Posługa akolity związana jest z obecnością przy ołtarzu. Akolita to bliski pomocnik kapłana. Zadaniem akolity jest podawanie intencji mszalnych, przygotowywanie tekstów liturgicznych, asystowanie kapłanowi przy sprawowaniu Mszy świętej, stojąc przy Mszale. Akolita jest tak zwanym nadzwyczajnym szafarzem Eucharystii, dlatego też najważniejszą funkcją jest udzielanie Komunii świętej w czasie Mszy świętej i poza nią. Może dokonywać puryfikacji (czyszczenia) naczyń mszalnych przeznaczonych do sprawowania Najświętszej Ofiary. Akolita może także dokonywać wystawienia Najświętszego Sakramentu, prowadzić nabożeństwa eucharystyczne z wyłączeniem błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem. Bliskość „rzeczy” Najświętszych sprawia, że serce młodego człowieka zaczyna bić szybciej, a dotykanie swoimi dłońmi Jezusa Eucharystycznego poprzez udzielanie Go w Komunii pogłębia relację z Panem i naszą więź z Nim.
Kandydatura
Na drodze do kapłaństwa następnym przystankiem staje się kandydatura. Jest to obrzęd, w czasie którego alumn piątego roku podczas Eucharystii celebrowanej przez biskupa w obecności przełożonych seminarium i wiernych Kościoła w sposób publiczny wyraża swoją chęć i pragnienie serca przyjęcia w odpowiednim do tego przewidzianym czasie sakramentu święceń kapłańskich. Jest to publiczna deklaracja, a jednocześnie zobowiązanie wobec Pana Boga i ludzi, że pragnieniem kleryka jest kapłaństwo. Kandydatura jest kolejnym etapem, ale także, a chyba przede wszystkim, uświadomieniem sobie i swoim bliskim, że droga do kapłaństwa za chwilę się skończy. Za moment moje życie zwiążę całkowicie z Jezusem i złożę je w Jego ręce. Moje życie stanie się częścią życia Kościoła, którego głową jest Jezus. Życie Kościoła stanie się całkowicie moim życiem. Za moment nie będzie już mojego „chcę”, „nie chcę”, ale w posłuszeństwie i zaufaniu Kościołowi i biskupowi będzie moje „tak” jako odpowiedź na wolę Bożą wobec mnie.
Chcę być kapłanem...
Posługa lektora, akolity i kandydatura na zewnątrz w człowieku zupełnie niczego nie zmieniają. Zmiana dokonuje się w tym, co niewidoczne dla oczu, we wnętrzu człowieka. Gdy przypatrujemy się strukturze Mszy świętej, dostrzegamy, że dzieli się ona na dwie liturgie: Liturgię Słowa i Liturgię Eucharystyczną. W świątyni mamy dwa stoły: stół Słowa i stół Eucharystii. Najpierw karmimy się Słowem Boga żywego, a następnie przyjmujemy Jezusa pod Świętymi Postaciami. Słowo Boga przemienia nasze życie wewnętrzne i przygotowuje do przyjęcia naszymi ustami Ciała Pańskiego. Podobnie jest i z posługami. Nie ma przypadków! Najpierw mam słuchać Słowa i głosić Słowo ustami oraz swoim życiem. Gdy to będę potrafił, będę gotowy, by dawać Chleb Życia – Jezusa pod postacią chleba drugiemu człowiekowi.
Będąc lektorem i akolitą, mogę śmiało powiedzieć wobec biskupa, duchownych i wiernych świeckich: „Tak, chcę być kapłanem według Serca Bożego, chcę odpowiedzieć na głos wołającego Boga. Chcę być kapłanem Kościoła świętego”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.