Coraz częściej z Indii dochodzą do nas niepokojące wiadomości o nasilaniu się prześladowań chrześcijan. Nie ma tygodnia, aby nie dokonano aktu przemocy na mniejszości chrześcijańskiej tego wielkiego kraju. Niedziela, 7 października 2007
Przyznaję, że system kastowy jest o wiele gorszy od systemu apartheidu, który obowiązywał w Republice Południowej Afryki. System ten jest prawdziwym przekleństwem dla Indii. Rzecz w tym, że zakorzenił się głęboko w duszach ludzi, którzy teraz nie potrafią się z niego wyzwolić. Dlatego chrześcijaństwo, które głosi, że każdy człowiek jest stworzony na obraz i podobieństwo Boże, że Chrystus, Pan i Zbawca wszystkich, przelał krew za każdego mężczyznę i każdą kobietę, odgrywa wielką rolę w przekształcaniu społeczeństwa. Kościół jest zaangażowany w obronę godności każdego człowieka, szczególnie ubogiego, wykorzystywanego, uciskanego i upokarzanego. Katolicy są dumni ze swego Kościoła również dlatego, że wyniósł do godności kardynalskiej Placidusa T. Toppa, wywodzącego się z rdzennej ludności tubylczej – uczynił to Jan Paweł II. Kościół jest więc w awangardzie, jeżeli chodzi o respektowanie i obronę godności oraz praw dalits (terminem „dalits” określane są najbiedniejsze i najbardziej uciskane grupy społeczne: niższe kasty, pariasi i miejscowa ludność tubylcza, tzw. tribals – przyp. W. R.). Problemem nie są więc „braki” w indyjskiej demokracji, lecz mentalność ludzi, którą należy zmienić.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.